W grudniu spółdzielnie i deweloperzy nie próżnowali rozpoczynając budowy coraz większej liczby mieszkań. W tym zakresie cały 2010 rok deweloperzy zamknęli dynamiką przekraczającą 42%. Rośnie też liczba wydawanych pozwoleń, w grudniu zeszłego roku deweloperzy otrzymali ich ponad 21% więcej niż w dwunastym miesiącu 2009 roku. O 15% mniej jest za to mieszkań oddawanych do użytkowania.
Budownictwo mieszkaniowe w grudniu odznaczało się niewielkim pogorszeniem wyników względem ostatniego miesiąca 2009 roku. O 6,7% spadła liczba mieszkań oddanych do użytkowania, o 5,1% liczba wydanych pozwoleń, a o 4,1% liczba mieszkań których budowę rozpoczęto. Porównując jednak wyniki budownictwa mieszkaniowego w całym 2009 i 2010 roku, należy zauważyć przeszło 10% wzrost ogólnej liczby rozpoczynanych budów, w którym to wskaźniku deweloperzy grają pierwsze skrzypce.
Spółdzielnie zaskakują drugi miesiąc z rzędu
W grudniu liczba rozpoczynanych budów spadła o 4,1% względem analogicznego okresu sprzed roku i opiewała na 8 tys. lokali. Największą dynamiką względem dwunastego miesiąca zeszłego roku odznaczają się spółdzielnie. Rozpoczęły one budowy o 114,2% większej liczby mieszkań niż przed rokiem, czyli 574 lokali. Wynik ten już po raz drugi z rzędu zaskakuje, ale wynika z niskiej bazy.
Od początku roku wciąż obserwowany jest wzrost aktywności inwestorów. W całym 2010 roku rozpoczęto budowy o 10,6% większej liczby mieszkań niż w ciągu 12 miesięcy rok wcześniej. Największą dynamiką w tym zakresie odznaczają się deweloperzy. Ich zeszłoroczne dokonania są o 42,2% lepsze niż w całym 2009 roku. Duża podaż na rynku pierwotnym ma także pozytywne skutki dla nabywców w postaci obniżek cen ofertowych. Jest ona szczególnie widoczna w Warszawie i Krakowie, gdzie średnia cena ofertowa mieszkań na tynku pierwotnym jest niższa niż na wtórnym.
Pozytywną dynamikę widać także w przypadku spółdzielni, które w 2010 roku rozpoczęły budowy o 10,7% większej liczby mieszkań niż rok wcześniej. Mniejszą aktywność widać natomiast w przypadku inwestorów indywidualnych, budownictwa społecznego czynszowego, zakładowego i komunalnego.
Potencjał rośnie siódmy raz z rzędu
W grudniu ogólna liczba wydanych pozwoleń na budowę była o 5,1% mniejsza niż rok wcześniej, natomiast w przypadku deweloperów wzrost osiągnął poziom aż 21,1%. W sumie wydanych zostało pozwoleń na 13,9 tys. lokali. Przez 12 miesięcy zeszłego roku wzrost liczby wydanych pozwoleń widoczny jest jedynie w przypadku deweloperów, którzy wystąpili o pozwolenia na blisko 8% mieszkań więcej niż w całym 2009 roku.
Ponadto w grudniu już po raz siódmy liczba wydanych pozwoleń na budowę była większa od liczby rozpoczynanych budów. Z miesiąca na miesiąc powiększa to potencjał rynku do szybszego zaspokojenia potrzeb popytu. Inwestorzy, którzy posiadają prawomocne pozwolenie na budowę, nie muszą bowiem czekać na wydanie decyzji administracyjnej, aby przystąpić do realizacji inwestycji.
15% mniej nowych mieszkań
Grudzień 2010 roku względem analogicznego okresu przed rokiem, przyniósł blisko 7-procentowy spadek liczby mieszkań oddawanych do użytkowania, co było wynikiem porównywalnym z listopadowym. Warto zauważyć, że pomimo spadku, widać sezonowe spiętrzenie wydawania tego rodzaju decyzji pod koniec roku. W ostatnim miesiącu oddano do użytkowania 15 tys. lokali, czyli o 37% więcej niż średnio w tym roku.
Biorąc pod uwagę cały 2010 rok, trzeba zauważyć, że wynik budownictwa mieszkaniowego na poziomie 135,7 tys. nowych lokali był także o 15,2% gorszy od obserwowanego rok wcześniej. Statystyki za zeszły rok jeszcze mniej pochlebne dla deweloperów. W zeszłym roku oddali oni do użytkowania o 26,4% mieszkań mniej niż w 2009 roku.
Za duże mieszkania poprawiają statystyki
Warto jednak zauważyć, że mieszkania, które zostały oddane do użytkowania od stycznia do listopada zeszłego roku, mają przeciętną powierzchnię blisko 106 m kw. W gronie tym największe lokale budują inwestorzy indywidualni. Przeciętna powierzchnia nieruchomości przekracza w tym segmencie 145 m kw. Mniejsze lokale oddawali deweloperzy – średnio przeszło 65 m kw. i spółdzielnie – przeciętnie ponad 58 m kw. Z jednej strony są to wielkości przekraczające wymagania stawiane przez bieżący popyt, ale z drugiej można mieć nadzieję, że wpłynie to pozytywnie na obecnie obserwowane wskaźniki przeludnienia mieszkań. W tym momencie plasują one bowiem Polskę w ogonie Europy. W grupie bezdzietnych gospodarstw domowych zajmujemy bowiem 28 pozycję spośród 30 badanych przez Eurostat krajów. Warunki mieszkaniowe rodzin z dziećmi są jedynie nieco lepsze. W tym zakresie Polska zajmuje bowiem 25 miejsce w Europie. Warto także zauważyć, że w tej grupie wynik rodzimej mieszkaniówki jest nawet blisko 60 razy gorszy niż na Cyprze, ponieważ nad Wisłą aż 60,5% rodzin dotyka przeludnienie nieruchomości. W przypadku bezdzietnych gospodarstw domowych problem ten dotyczy 30,8%.
Źródło: Home Broker