Niepewność na rynku dominuje podczas poniedziałkowych notowań w miarę, jak indeksy spadają, a złoto kontynuuje wzrosty po niewielkiej „zadyszce” pod koniec poprzedniego tygodnia.
Indeks FTSE 100 nie zdołał przebić dotychczasowych szczytów i znowu zatrzymał się na oporze na poziomie 5445 punktów. Ostatni szczyt – 5449 będzie musiał zostać przełamany, jeśli indeks ma dalej rosnąć. Poniedziałek przyniósł jednak spadek o 2,2%, podczas gdy DAX stracił 3,13% i teraz utrzymuje się na poziomie granicy psychologicznej 5400 pkt.
Akcje banków silnie odczuły ciężar spadków, co widać po Barclays i Royal Bank of Scotland, które zniżkowały 6% na początku dzisiejszego dnia. W związku z tym, że Xtrata traciła tyle samo na wartości, najwięksi zawodnicy na rynku pociągnęli za sobą w dół cały indeks. Z uwagi na obawy o wciąż możliwe bakructwo Grecji, wydaje się, że dopóki pozytywne nastroje nie wrócą na rynek, inwestorom będzie ciężko odzyskać wiarę w poprawę sytuacji, co może pogrążyć świat w kolejnej recesji.
W poszukiwaniu okazji…
Jednocześnie ta sytuacja może być okazją do zakupów dla krótkoterminowych inwestorów. Korzystają oni ze zmienności, która ostatnio zdominowała rynki. Wrzesień to również tradycyjnie miesiąc, gdy można zaobserwować gwałtowne wahania cen, co sprzyja inwestowaniu w krótkim horyzoncie czasowym. Zmiany notowań akcji rzędu +/- 5% wydają się być do tego wręcz stworzone. Co więcej, spadki mogą zachęcić długoterminowych graczy do szukania okazji i pozyskiwania akcji po niskich cenach. Ale to już wymagać będzie sporego „apetytu na ryzyko”.
Duże wahania na surowcach…
Inwestorzy zaniepokojeni sytuacją na rynku akcji mogą uciekać do „bezpiecznych przystani”, co widać było po dzisiejszym wzroście ceny złota. Po zwyżce o 0,36% złoto jest teraz powyżej 1800 dolarów za uncję i, jeśli ten trend się utrzyma, cena może wkrótce przebić poziom 1835, a następnie nawet 1890 dolarów. W międzyczasie ceny ropy wycofały się z poziomu 90 dolarów za baryłkę do 86,75 dolarów, co może je wkrótce zepchnąć na poziom 83 dolarów.
Podczas gdy strach wkradł się na rynek na poniedziałkowej sesji, inwestorzy powinni mieć się na baczności. Szeroki zakres wahań cen indeksów i surowców sprawia, że są one teraz blisko swoich kluczowych poziomów. Wzrost zmienności może „zepchnąć” indeksy jeszcze niżej i jednocześnie zmniejszyć lukę dzielącą cenę złota od poziomu 2000 dolarów, a być może nawet zaprowadzić ją wyżej.
Źródło: City Index