Amerykańskie indeksy rozpoczęły rok rajdem na północ, ale kolejne sesje przynoszą małe wahania: poza pierwszą sesją w 2012 roku średnia Dowa nie odnotowała większej dziennej zmiany niż 70 punktów. Wczoraj indeksy kończyły notowania, po raz kolejny przy umiarkowanych obrotach w okolicach kreski.
Indeks skupiający trzydzieści amerykańskich blue chipów konsoliduje się powyżej szczytów usytuowanych w okolicach 12 290 punktów. Z kolei indeks S&P 500 testuje ważny poziom oporu związany z październikowymi szczytami i poziomem 76,4 proc. zniesienia Fibonacciego spadków zainicjowanych latem 2011 roku. Inwestorzy z pewnością czekają na dane dotyczące wyników finansowych, które firmy z Wall Street osiągnęły w czwartym kwartale.
Sezon publikacji raportów przez amerykańskie spółki nabierze tempa dopiero w następnym tygodniu: wyniki wypracowane w trzech ostatnich miesiącach 2011 zaprezentuje blisko 50 spółek tworzących indeks S&P 500 (w tym sześć z grona blue chipów), jednak jutro z całą pewnością należy oczekiwać na raport bankowego giganta, JP Morgan Chase.
Dziś w centrum uwagi będzie posiedzenie Rady Prezesów ECB i wieńcząca je konferencja prasowa. Nie oczekujemy trzeciej kolejnej obniżki stóp przy inflacji konsumenckiej na poziomie 2,8 proc. r/r. Historycznie najniższy poziom stóp procentowych w kolejnych miesiącach nie będzie w oczach rady Prezesów ECB nieprzekraczalną barierą i spodziewamy się dalszych cięć stóp procentowych. Brak jakiekolwiek sygnału, że ECB dalej będzie luzować politykę pieniężną spotka się z rozczarowaniem uczestników rynku. Przed południem odbędzie się też aukcja hiszpańskiego długu, jednak większą wagę będą miały jutrzejsze przetargi w Rzymie, w ramach których zostaną uplasowany bony o wartości 12 miliardów euro a także obligacje skarbowe zapadające w 2014 i 2018 roku.
Warto tez zwrócić uwagę na kolejną porcję danych z USA – dynamika sprzedaży detalicznej w grudniu, czyli w okresie przedświątecznym, będzie dobrym wyznacznikiem nastrojów konsumentów. Dane branżowe dotyczące sprzedaży sieci handlowych są pozytywnym zwiastunem, jednak należy mieć na uwadze, że odpowiadają tylko za część wydatków amerykańskich gospodarstw domowych. Spadek cen paliw i wyhamowanie dynamiki sprzedaży aut negatywnie wpłyną na wartość wskaźnika. Konsensus zakłada dynamikę na poziomie 0,3 proc. m/m. i odczyt zbliżony do tej wartości jest bardzo prawdopodobny. Pierwsze godziny handlu w Europie stały pod znakiem bardzo skromnych zwyżek indeksów. Rodzimy WIG 20 rósł o około 1 proc. i znajduje się w okolicach 2150 punktów.
Źródło: Dom Maklerski TMS Brokers S.A.