- W związku z konfliktem na Morzu Azowskim na części terytorium Ukrainy wprowadzony został stan wojenny, który potrwa do 27 grudnia 2018 roku.
- MSZ Polski zaleca zachowanie szczególnej ostrożności podczas pobytu na Ukrainie, a wyjazd do niektórych jej regionów zdecydowanie odradza.
- Osoby planujące podróż do tego kraju powinny przed wyjazdem upewnić się, czy w miejscu pobytu będą mogły korzystać z ubezpieczenia turystycznego – nie zawsze będzie to możliwe!
Incydenty na Morzu Azowskim i będący ich rezultatem wzrost napięcia pomiędzy Ukrainą a Rosją spowodowały, że ukraiński parlament podjął decyzję o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wojennego we wschodniej części kraju. Objęte nim zostały następujące obwody: czernihowski, chersoński, charkowski, doniecki, ługański, mikołajewski, odeski, sumski, winnicki i zaporoski. Co to oznacza dla Polaków wybierających się w podróż na Ukrainę?
– Nie da się ukryć, że w ostatnich latach ten kraj jest dość popularnym celem wyjazdów turystycznych. Dotyczy to przede wszystkim położonego blisko polsko-ukraińskiej granicy Lwowa, który znajduje się stosunkowo daleko od terytoriów będących bezpośrednim miejscem sporu pomiędzy Rosją a Ukrainą. Ich konflikt trwa od wielu miesięcy i dlatego spodziewamy się, że pomimo obecnego zaostrzenia sytuacji wiele osób, które skorzystały z oferty tanich linii lotniczych i zamierzały spędzić urlop np. we Lwowie, nie zrezygnuje ze swoich planów. Przed wyjazdem powinny zweryfikować, czy w razie wypadku lub problemów ze zdrowiem ich ubezpieczenie turystyczne na pewno zadziała na Ukrainie – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
Ochrona zadziała, ale… nie wszędzie i nie zawsze
Ukraina i bez konfliktu zbrojnego jest często postrzegana przez ubezpieczycieli jako tzw. kraj wysokiego ryzyka. Z reguły jednak zaliczana jest do grona innych europejskich państw, na terenie których można korzystać z kupionego w Polsce ubezpieczenia turystycznego.
– Polisa jest tak naprawdę jedyną możliwością uzyskania przez Polaków pokrycia kosztów leczenia, lekarstw, pobytu w szpitalu czy ratownictwa medycznego, gdy w związku z chorobą lub wypadkiem na Ukrainie zajdzie taka potrzeba. Trzeba pamiętać, że w tym państwie nie obowiązuje Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), którą polscy turyści masowo zabierają w ostatnich latach w zagraniczne podróże – zauważa Andrzej Paduszyński z towarzystwa ubezpieczeń Compensa.
Oznacza to, że w trakcie wyjazdu np. do Lwowa czy Kijowa można bez przeszkód skorzystać z polisy turystycznej. Jeżeli jednak do szkody dojdzie na terytorium zagrożonym wojną i wskutek następstw wojny, wrogich działań obcego państwa, działań o charakterze wojennym (niezależnie od tego, czy wojna została wypowiedziana, czy nie), wojny domowej, sabotażu i terroru oraz wojskowego lub cywilnego zamachu stanu – wówczas ochrona nie zadziała.
Czy ryzyko wojny można dodać do ubezpieczenia?
Niekiedy szkody powstałe w wyniku aktów terroru lub wojny mogą za opłatą zostać włączone do ubezpieczenia. One dotyczą jednak działań wojennych, do których doszło w sposób nagły i niespodziewany dla turysty. Warunkiem zadziałania rozszerzonej ochrony jest również to, że w momencie wyjazdu MSZ Polski nie zaleca na swojej stronie internetowej całkowitej rezygnacji z podróży. Oba te warunki nie są spełnione w przypadku ukraińskich obwodów znajdujących się przy granicy z Rosją oraz Krymu. MSZ odradza jakiekolwiek podróże w te miejsca.
Źródło: Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group