Produkty strukturyzowane w formie polis na życie postrzegane są jako alternatywa dla depozytów terminowych oferowanych przez banki. Produkty te opierają się na coraz bardziej wyrafinowanych instrumentach, opartych nawet na kilkudziesięciu aktywach bazowych.
Takimi produktami mogą być instrumenty giełdowe (akcje, obligacje), towary (złoto, miedź), a coraz częściej także miary wielkości ekonomicznych jak stopy procentowe, czy indeksy. Tak zwane „struktury” mają zapewniać ochronę zainwestowanych środków przed stratami i umożliwić uzyskanie stóp zwrotu wyższych niż na tradycyjnych depozytach terminowych.
Inwestujący w instrumenty strukturyzowane oczekują wyższej stopy zwrotu, niż oferują depozyty bankowe. Odbywa się to jednak kosztem ryzyka, które może być ograniczane przez gwarancję zwrotu kapitału. Czyli szansa na zarobek jest spora, a w najgorszym razie z danej inwestycji wyciągniemy to, co zainwestowaliśmy. Nawet, jeśli dany produkt nie zakończy się oczekiwanym sukcesem. Jest to znakomita forma inwestowania dla osób nie związanych na co dzień z rynkiem finansowym.
Wybierając produkt strukturyzowany trzeba zwrócić uwagę na wiele czynników, które różnią dwa pozornie identyczne produkty i powodują, że jeden z nich jest bezpieczny a inny może powodować utratę zainwestowanych środków. Np.: roczny produkt oparty o WIG20 może gwarantować zwrot całości zainwestowanych środków i dawać wysokie prawdopodobieństwo zysku nieco wyższego niż depozyt bankowy lub powodować możliwość utraty sporej części środków oferując wysoki zysk, lecz obarczony niskim prawdopodobieństwem jego osiągnięcia.
Okres wakacji 2011r. to czas, kiedy kończą się produkty strukturyzowane z trzyletnim okresem zapadalności, które oferowane były jeszcze przed kryzysem w 2008r. Klienci, którzy posiadają takie produkty w formie papierów wartościowych lub ubezpieczeń na życie dowiadują się właśnie, że ich inwestycja nie przyniosła oczekiwanego zysku.
Światowy kryzys na rynkach finansowych, jaki miał miejsce w 2008r. wpłynął negatywnie również na wyniki większości inwestycji, opartych na instrumentach giełdowych, tzn. cenach akcji. Drastyczne spadki ich cen, które nastąpiły w pierwszych miesiącach inwestycji były na tyle duże, że wiele inwestycji nie osiągnęło zysku mimo odrabiania strat w kolejnych latach trwania inwestycji. Te produkty, które rozpoczęły się przed kryzysem finansowym, w większości kończą się obecnie zwrotem zainwestowanego kapitału lub utratą części zainwestowanych środków w przypadku niepełnej gwarancji kapitału.
Przykładem takie inwestycji może być pierwsza subskrypcja produktu „Świat Zysków”, który opracowany został przez największego ubezpieczyciela w Polsce – PZU Życie S.A. Środki klientów inwestowane były w ramach strategii inwestycyjnej opartej o indeks bazowy S-Box Climate Change, który obejmuje akcje 30 największych spółek giełd światowych z branż powiązanych z ekonomicznymi skutkami zmian klimatycznych. Nawet tak dobrze rokująca inwestycyjnie branża, jak ochrona środowiska w trudnym czasie kryzysu nie przyniosła oczekiwanych zysków, dlatego produkt zakończył się po trzech latach, 1 lipca 2011r. zwrotem zainwestowanych środków.
Na tym przykładzie możemy zobaczyć mechanizm działania większości dostępnych na rynku produktów strukturyzowanych. W przypadku gdy finalny wynik nie przynosi zysku, klienci bez względu na zysk (lub jego brak) emitenta otrzymują zwrot wpłaconych środków. Takie produkty cieszą się nadal największym zainteresowaniem wśród inwestorów. Ma to znaczenie zwłaszcza dla osób, które nie mają doświadczenia inwestycyjnego. Klienci, którzy dokonaliby zakupu papierów wartościowych związanych z indeksem S-Box Climate Change bez zastosowania wspomnianego mechanizmu gwarancji wpłaconego kapitału ponieśliby wysokie straty.
Zgodnie z raportem opublikowanym przez Komisję Nadzoru Finansowego w 2010 roku, większość produktów strukturyzowanych, które były oferowane w 2008 roku przyniosła wypłatę zainwestowanego kapitału. Mimo to nawet te rezultaty kończących się subskrypcji przekonują do zalet inwestowania w produkty z ochroną kapitału na poziomie 100%. Dzięki tego rodzaju produktom, mniej doświadczeni klienci uzyskują dostęp do form inwestowania o potencjalnie wyższym, niż depozyty bankowe bez ryzyka utraty zainwestowanych środków.
Źródło: PZU