Ferie to czas wzmożonych rodzinnych podróży lotniczych. Bilet dla dziecka, które leci na kolanach rodziców i nie zajmuje oddzielnego miejsca na pokładzie samolotu może kosztować więcej niż bilet jego opiekuna – wynika z analizy przeprowadzonej przez Tripsta.pl.
Serwis Tripsta.pl przeanalizował warunki podróżowania z dzieckiem obowiązujące w liniach lotniczych, z usług których – według Urzędu Lotnictwa Cywilnego – najczęściej korzystają Polacy (tj. LOT, Wizzair, Ryanair, Lufthansa, Easyjet).
Podróżowanie samolotem może przysporzyć rodzicom dodatkowych problemów. Jeżeli wybiorą taniego przewoźnika muszą liczyć się z tym, że za bilet dla dziecka zapłacą tyle, co dla dorosłej osoby. Wyjątkiem są niemowlęta do drugiego roku życia. Tu stosowane są osobne taryfy. Możliwa jest jednak sytuacja, w której opłata za przewóz niemowlaka w tanich liniach będzie wyższa od ceny biletu zakupionego za kilkadziesiąt złotych.
Opłaty za przewóz dzieci w tanich liniach kształtują się następująco:
– Wizzair: 113 zł lub cena biletu normalnego jeżeli jest niższa niż opłata za niemowlę;
– Ryanair: około 80 zł bez względu na kierunek i cenę biletu normalnego;
– Easyjet: 100 zł – opłata stała, jak w przypadku Ryanair.
– Dzieci w wieku do dwóch lat, niezależnie od rodzaju linii, muszą podróżować na kolanach rodziców, bez zajmowania osobnego miejsca w samolocie – wyjaśnia Anna Galewska z internetowego biura podróży Tripsta.pl. – Co więcej, w tanich liniach w ramach ceny biletu nie przysługuje im żaden bagaż. Jedynie Ryanair pozwala bez dodatkowych opłat przewieźć wózek dziecięcy – dodaje.
O wiele korzystniej w takim przypadku wychodzi podróżowanie tradycyjnymi liniami. Standardowa zniżka dla dzieci podróżujących samolotem to aż 90 proc. dla pasażerów w wieku do 2 lat i 25 proc. od 2 do 11 lat. Dodatkowo, dziecku do dwóch lat LOT oferuje przewóz bagażu rejestrowanego do 10 kg. Z kolei lecąc Lufthansą małemu pasażerowi przysługuje bagaż o wadze do 23 kg, a także bez żadnych opłat jego rodzice mogą wziąć składany wózek dziecięcy.
Planując w czasie ferii kilkudniowy wypad za granicę, np. do Mediolanu, osoba dorosła za bilet w obie strony w tanich liniach może zapłacić nawet połowę mniej niż w tradycyjnych. Jednak biorąc ze sobą dziecko, wybór taniego przewoźnika nie jest już tak oczywisty. Cena biletu dla syna lub córki w tanich liniach będzie wynosiła tyle samo lub nawet więcej niż dla dorosłego. Po doliczeniu opłaty za bagaż rejestrowany czy wózek klasyczny przewoźnik może okazać się tańszy.
Kolejny problem pojawia się, gdy dziecko podróżuje bez opiekuna. W tradycyjnych liniach nieletni pasażerowie mogą lecieć samodzielnie jeżeli ukończyli 12 lat. W przypadku tanich przewoźników granica ta jest nieco wyższa, w Wizzair wynosi 14 lat, a w Ryanair i Easyjet – 16 lat. Dodatkowo LOT i Lufthansa umożliwiają dzieciom w wieku od 5 do 11 lat podróżowanie pod opieką pracownika linii. Dla rodziców wysyłających swoje dziecko w podróż po Europie towarzystwo takiego asystenta to dodatkowy koszt około 160 zł.
Źródło: Tripsta.pl