W latach 2000-2009 popyt na złoto wzrósł trzykrotnie w ujęciu wartościowym, wynika z danych Światowej Rady Złota (World Gold Council).
W 2000 roku jubilerzy, inwestorzy, przemysł i dentyści wydatkowali na zakup złota łącznie 34,2 mld dolarów, natomiast w 2009 roku popyt na złoto był już wart 108,8 mld dolarów.
W bieżącym roku w ciągu pierwszych dwóch kwartałów łączna wartość popytu wyniosła 68,3 mld dolarów i była o 30 proc. wyższa niż za analogiczny okres roku ubiegłego. O tegorocznym wzroście zadecydowały głównie inwestycje w fundusze złota notowane na giełdach (ETFy) dokonane w II kwartale. Po niemal kompletnym zastoju w I kwartale popyt na złoto ze strony tych podmiotów wyniósł w minionym kwartale 11,2 mld dolarów i był niewiele niższy niż w rekordowym I kwartale ubiegłego roku.
W analizowanym okresie inaczej zmieniał się jednak popyt na złoto w ujęciu wagowym, tu nie było trendu wzrostowego. Rekordowym okazał się rok 2008, kiedy zakupiono 3.811 ton złota. W pierwszej połowie tego roku kupiono już 1832 tony złota.
Jak widać, wzrost popytu w ujęciu wartościowym stanowi pochodną wzrostu cen złota, które w analizowanym okresie podrożało pięciokrotnie, licząc w cenach wyrażonych w dolarach. Ludność kupująca biżuterię, monety i sztabki, inwestorzy oraz przemysł akceptują obecnie coraz wyższe ceny złota, co pozwala sądzić, że będzie ono coraz droższe.
Źródło: Investors TFI