– W Polsce nie ma doświadczeń w sprzedaży polis komunikacyjnych przez Internet, ale w naszym biznesplanie założyliśmy, że będziemy zdobywać 10 tys. klientów rocznie – mówi Franz Fuchs, prezes zarządu grupy Compensa. Szacuje on, że w pierwszym roku dzięki temu sposobowi dystrybucji towarzystwo zbierze 3 – 5 mln zł, czyli około 1 proc. przewidywanej na 2005 rok składki. Z komunikacyjnej oferty Compensy, która będzie tańsza o 10 proc. od standardowej – mogą skorzystać tylko klienci mBanku. Wchodząc na jego stronę internetową, mogą oni kupić albo samo ubezpieczenie OC lub autocasco (AC), albo pakiet OC i AC. Procedura zakupu została maksymalnie uproszczona. Przy polisach AC niezbędne są jednak oględziny auta przez ubezpieczyciela. Wówczas klient może albo podjechać do najbliższego oddziału Compensy, albo wezwać do siebie przedstawiciela firmy.
Intensywne prace nad projektem trwały ostatnie pół roku. Wcześniej mBank próbował zainteresować nim blisko 10 firm ubezpieczeniowych. – Część jednak nie jest gotowa do sprzedaży przez Internet, często ze względu na to, jak postrzegany jest ten kanał dystrybucji – mówi Paweł Kucharski, wicedyrektor Departamentu ds. Rozwoju Biznesu mBanku. Nie chce jednak zdradzić, jaką prowizję otrzyma bank za sprzedaż jednej polisy Compensy.