Zakłady ubezpieczeń, których klienci mieszkają na terenach dotkniętych przez powódź, uruchomiły specjalne sztaby kryzysowe. Ubezpieczyciele wprowadzili także ścieżkę tzw. szybkiej likwidacji szkód. Przy mniejszych zniszczeniach pełne odszkodowanie jest wypłacane poszkodowanym już po kilku dniach, bez szczegółowej procedury szacowania zniszczeń.
Osobom, które na skutek powodzi poniosły największe straty, ubezpieczyciele wypłacają zaliczki na poczet odszkodowań. Dzięki temu ci, którzy poprzez działanie żywiołu stracili cały majątek, nie pozostaną bez środków do życia.
Dzięki specjalnym sztabom kryzysowym, większa liczba pracowników w Centrach Alarmowych przyjmuje zgłoszenia o szkodach. Przede wszystkim jednak do miejsc dotkniętych żywiołem dociera większa liczba likwidatorów szkód. Dzięki temu znacznie szybciej przebiegają prace nad szacowaniem zniszczeń, co w efekcie daje szybszą wypłatę odszkodowań dla poszkodowanych.
W ciągu ostatnich dni do zakładów ubezpieczeń zgłoszono już około 20 tys. szkód. W miejsca dotknięte powodzią wysłanych zostało kilkuset dodatkowych likwidatorów. Polska Izba Ubezpieczeń za pośrednictwem mediów na bieżąco udziela odpowiedzi na wszystkie pytania, dotyczące szkód związanych z działaniem żywiołu.
Ubezpieczyciele podkreślają, że poszkodowani bez obaw mogą podejmować wszelkie działania, które mają na celu uniknięcie szkód bądź zmniejszenie ich rozmiarów. Bez obaw można też rozpocząć sprzątanie zniszczonych przez powódź domów. W celu ułatwienia pracy likwidatorom szkód, warto przygotować zdjęcia zniszczonego przez powódź majątku. Nie jest do tego potrzebny profesjonalny sprzęt fotograficzny – wystarczą zdjęcia zrobione telefonem komórkowym. Taka dokumentacja jeszcze bardziej skróci czas oczekiwania na wypłatę pełnego odszkodowania.
PIU jest w ciągłym kontakcie ze swoimi członkami i na bieżąco zbiera informacje, dotyczące powodzi.
Źródło: Polska Izba Ubezpieczeń