Z nieoficjalnych ustaleń gazety wynika, że za „awarię odpowiada jeden z terminali Visy przesyłający informacje o transakcjach kartowych dokonywanych w bankach w Europie Środkowej i Wschodniej […]. Awaria dała o sobie znać we wtorek, kiedy banki zaczęły rozliczać otrzymane od Visy transakcje. Pierwsze telefony rozdzwoniły się w internetowym mBanku i w MultiBanku. Zdenerwowani klienci pytali, dlaczego wypłaty z bankomatów kartą Visa były liczone nawet 17 razy. Te dwa banki poszły na pierwszy ogień, bo najszybciej w Polsce wprowadzają do systemu informacje o operacjach finansowych. W bankach zawrzało. mBank i MultiBank powołały sztaby kryzysowe. Visa milczała.”, czytamy.
„Dopiero we wtorek wieczorem odezwała się oficjalnie Visa. – Problem zauważyliśmy po południu w trakcie przesyłania danych o rozliczeniu transakcji bankomatowych do banków – mówi Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce. Kiedy dokładnie, nie chce powiedzieć. O godz. 19.50 na stronie Visa Online pojawił się komunikat: ‚Wystąpił problem zwielokrotnienia niektórych transakcji kartowych. Dochodzimy, jaka była przyczyna. Zrobimy wszystko, aby rozwiązać problem jak najszybciej. Rozwiązanie podamy w ciągu 24 godzin’.”, czytamy.
Jak podaje gazeta, polskie banki zareagowały na problemy z opóźnieniem, gdyż większość z nich o kłopotach dowiedziała się od klientów. „Małgorzata O’Shaughnessy, dyrektor generalna Visa Europe w Polsce, uważa, że wszystko jest w porządku. – Nie będę za pośrednictwem ‚Dziennika’ uczyć banków, jak komunikować się z Visa – mówi. Visa nie zamierza pokrywać strat klientów spowodowanych awarią. Z tym muszą uporać się same banki.”, pisze gazeta.
„Centrala Visy Europe nabrała wody w usta. Rzecznik Visa Europe Paul Ravenscroft nie znalazł wczoraj czasu, by odpowiedzieć, dlaczego ta największa na świecie organizacja płatnicza kontrolująca 60 proc. polskiego rynku tak późno poinformowała banki o problemach. Nieuchwytna była też Lorraine Pitt odpowiedzialna za technologię, którą chcieliśmy zapytać o przyczyny awarii.”, czytamy w „Dzienniku”.
Kłopoty Visy najszybciej odczuły mBank i MultiBank. Jednak jeszcze we wtorek wieczorem MultiBank podał, że anulował obciążenia, które powstały w wyniku błędu w systemie VISA i klienci mogą korzystać z środków zgromadzonych na rachunkach. Także mBank poinformował, że anulował wszystkie transakcje dokonane kartami Visa 14 stycznia przywracając tym samym klientom stan konta sprzed operacji.
Więcej o szczegółach awarii w dzisiejszym wydaniu „Dziennika”.