W oddziałach Alior Banku w Łodzi pracownicy powołali do życia NSZZ „Solidarność”.
– Wspólnie z koleżankami i kolegami zdecydowaliśmy się zorganizować w NSZZ „Solidarność”, bo uważamy, że „S” to prężny, skuteczny i reprezentatywny związek zawodowy w Polsce – akcentuje Szymon Mituta, inicjator powstania organizacji. Jak mówi dzięki związkowi zawodowemu interesy pracowników są reprezentowane w sposób niezależny. – Poprzez organizację związkową będziemy mogli dbać o dobre zasady współpracy w firmie i budować partnerskie relacje z pracodawcą. Wierzymy, że władze banku docenią reprezentatywny i niezależny charakter naszej organizacji i razem uda się stworzyć „wyższą kulturę” współpracy między pracodawcą a NSZZ „Solidarność” – dodaje lider organizacji.
27 marca przeprowadzono wybory w organizacji do komisji zakładowej. Przewodniczącym „S” w Alior Banku został Szymon Mituta, który pracuje w firmie od kiedy bank rozpoczął swoją działalność, czyli już 7 lat.
Alior Bank to ogólnopolski bank z 836 placówkami. Obecnie zatrudnia ponad 3500 osób. Po połączeniu z Meritum Bank, gdzie również działa NSZZ „Solidarność”, liczba placówek w sieci przekroczy 1 000. A jednak bank po fuzji zapowiada zwolnienia grupowe.
– Niestety pracownicy często decydują się na założenie związku zawodowego wtedy, gdy w firmie dzieje się już bardzo źle – mówi Dariusz Gojowczyk. – Praca w branży bankowej jest w czołówce najbardziej stresogennych. Presja wyniku, sprzedaży za wszelką cenę, to codzienność bankowca. A przecież to też odbija się negatywnie na kliencie – zauważa Gojowczyk. – Obserwowane na rynku bankowym fuzje często wiążą się ze zwolnieniami grupowymi. Warto, więc wcześniej pomyśleć o zorganizowaniu się w związek zawodowy – zachęca koordynator ds. rozwoju.
/informacja prasowa