„Z raportu Open Finance i Home Broker wynika, że w Gdańsku od lipca 2008 do lipca 2009 roku ceny transakcyjne za m kw. mieszkania spadły o prawie 14 proc., w Warszawie o 12, w Poznaniu i Wrocławiu – o 9. Kraków w wyścigu na spadki cen jest na szarym końcu – tutaj mieszkania w skali roku potaniały zaledwie o 3 proc.” – czytamy w „Gazecie Wyborczej Kraków”.
„Według danych Monitora Rynku Nieruchomości obecnie w aglomeracji krakowskiej trwają prace przy ponad 100 inwestycjach. – Ceny w drugim, kryzysowym dla krakowskiego rynku nieruchomości, półroczu 2008 roku spadły średnio o blisko 15 proc. (…)Ceny w Krakowie w drugiej połowie ubiegłego roku spadały szybciej niż w innych miastach – mówi Aleksandra Szarek, specjalistka rynku nieruchomości Home Broker.
Według niej obniżki, których należało się spodziewać, w Krakowie już były. W najbardziej skrajnych przypadkach osiągnęły nawet ponad 20 proc. (apartamenty w Śródmieściu). Trudno spodziewać się dalszych spadków. Za tą tezą przemawia rosnąca liczba transakcji” – pisze „Gazeta Wyborcza Kraków”.
W drugim kwartale 2009 roku sprzedaż mieszkań w Krakowie była nieco wyższa niż w pierwszym kwartale tego roku i wynosiła 1 244 (dane pochodzą z firmy Reas). W Krakowie cena mieszkań jest ustabilizowana, jednak analitycy zastanawiają się czego będziemy mogli się spodziewać w przyszłości. Zagregowana oferta na 6 rynkach (Łódź, Poznań, Trójmiasto, Wrocław, Kraków, Warszawa) wynosi 31 051 mieszkań. Oznacza, to że oferta mieszkaniowe już niedługo może się wyczerpać, a wtedy ceny znowu zaczną rosnąć.
Więcej w wtorkowej „Gazecie Wyborczej Kraków” w artykule Anety Zadrugi „Dlaczego mieszkania w Krakowie nie tanieją?”.
K.H.