„Odsetek kredytów zagrożonych wyniesie maksymalnie 6,6 proc. w wariancie optymistycznym i 7,7 proc. w pesymistycznym – przewidują ekonomiści Invest Banku. W obu przypadkach najwyższy udział kredytów nieregularnych przypadnie na trzeci kwartał 2010 r., a w kolejnych miesiącach będzie spadał.”, podaje dziennik.
„W wariancie pesymistycznym najwyższy odsetek zagrożonych kredytów konsumpcyjnych wyniesie 15,9 proc. i 2,0 proc. dla kredytów mieszkaniowych wobec odpowiednio 13,5 proc. i 1,8 proc. w wariancie optymistycznym. Dla porównania, we wrześniu tego roku zagrożone kredyty gospodarstw domowych stanowiły 10,8 proc., z czego 1,4 proc. w segmencie kredytów mieszkaniowych oraz 9,4 proc. dla kredytów konsumpcyjnych […]. Eksperci uważają, że wartość odpisów w przyszłym roku będzie porównywalna z tegoroczną.„, czytamy.
Po dziewięciu miesiącach 2009 r. saldo rezerw w bankach wzrosło do 8,2 mld zł, z 2,6 mld zł w takim samym okresie ubiegłego roku. Tworzone przez banki rezerwy dotyczą kredytów udzielonych pod koniec 2008 i na początku 2009 roku. Dlatego eksperci spodziewają się, że udział kredytów zagrożonych nadal będzie rósł.
Więcej na ten temat w artykule Moniki Krześniak pt. „Więcej złych kredytów”.
WB