Uchwała NSA ma ogromne znaczenie praktyczne. Zgodnie z przepisami, niewydanie interpretacji w terminie trzech miesięcy (wyjątkowo czterech miesięcy) oznacza, że zaczyna obowiązywać stanowisko wnioskodawcy, tzw. milcząca interpretacja.
Jednak doręczenie
Uchwała została podjęta w związku z pytaniem prawnym jednego ze składów orzekających. Sąd zapytał, czy w stanie prawnym obowiązującym w 2005 roku pojęcie – niewydanie postanowienia oznacza brak jego doręczenia. Inaczej mówiąc – kiedy można uznać, że organ podatkowy przekroczył ustawowy termin do wydania interpretacji i zaczęła obowiązywać tzw. milcząca interpretacja.
Naczelny Sąd Administracyjny miał do wyboru trzy rozwiązania. Za datę wydania interpretacji mógł uznać jej sporządzenie, wysłanie lub doręczenie podatnikowi. Siedmioosobowy skład przychylił się jednak do stanowiska najkorzystniejszego dla podatników.
Sąd odwołał się nie tylko do językowej wykładni przepisów o interpretacjach, lecz także do celowościowej i systemowej. Przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny za najistotniejszą funkcję interpretacji podatkowych uznał funkcję gwarancyjną. A skoro tak, to jedynym sposobem realizacji tej funkcji jest uznanie, że interpretacja musi być doręczona podatnikowi.
Naczelny Sąd Administracyjny podkreślił, że stanowisko zaprezentowane w uchwale odnosi się również do nowych regulacji obowiązujących od 1 lipca 2007 r. Zmiana pojęcia wydanie na udzielenie miała charakter doprecyzowujący. W ocenie NSA uznanie, że konieczne jest doręczenie interpretacji, nie jest przyzwoleniem na manipulowanie przez podatników terminami. Zarówno w starym stanie prawnym, jak i w obecnym, organ ma prawne sposoby na wyeliminowanie błędnych interpretacji, w tym również milczących.
Czy stanowisko NSA jest oceniane przez ekspertów pozytywnie ? Jakie były skutki panującej praktyki, że w dużej części przypadków organy za wydanie interpretacji uznawały moment jej podpisania przez osobę uprawnioną ? Czy uchwała Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczy zarówno starych, jak i nowych przepisów ?
Aleksandra Tarka
Więcej: Gazeta Prawna 5.11.2008 (217) – str.4-5