Stracił on 4 grosze w relacji do euro. Spadek wartości naszej waluty wspomagała wyprzedaż amerykańskich obligacji oraz korekta na EUR/USD. Kapitał zagraniczny, który napłynął do Polski, w końcu znalazł odbicie w cenach akcji – WIG20 zyskiwał wczoraj nawet 2,5 proc. Atmosfera na rynku jest jednak pozornie optymistyczna. Zainteresowanie polskimi obligacjami 20-letnimi było zaskakująco niskie. Popyt na ofertę MF o wartości 1,4 mld PLN wyniósł zaledwie 1,65 mld. Obligacje te są oferowane bardzo rzadko – ostatnio we wrześniu 2004 r. Zainteresowanie obligacjami zgłosiły jednak głównie fundusze krajowe. Mała płynność takich papierów sprawia bowiem, że trudniej z nich wyjść „jakby co”. Przy złotym najdroższym od 8 lat i bardzo wysokimi cenami obligacji i akcji ostrożność inwestorów przy przetargu 20-latek jest zrozumiała. Przy silniejszym odreagowaniu hossy na polskim rynku najłatwiej bowiem będzie wyjść z akcji najsłynniejszych spółek oraz papierów dłużnych o krótkim terminie wykupu. A napięcia polityczne wyraźnie rosną.
Krótkoterminowa prognoza
Poprzedni dołek na EUR/PLN na wysokości 3,87 jest najważniejszym wsparciem. W przypadku USD/PLN znaczenie stracił opór na 2,93 – jeśli temu krosowi nie uda się na trwałe powrócić poniżej niego, będzie on wspierał amerykańską walutę.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Harce przed deficytem
Kurs EUR/USD wystrzelił w środę powyżej szczytu 1,3380 i znalazł się najwyżej w tym roku. Brak wydarzeń makroekonomicznych świadczy, że został on wywołany czynnikiem technicznym. O ile dojście do poziomu szczytów z poprzednich tygodni mogło być problemem to od wczoraj uruchomienie zleceń stop wywołujące silne zwyżki z nawiązką dały zarobić funduszom grających na kontynuację trendu wzrostowego na EUR/USD. Dopiero w drugiej połowie dnia można było zobaczyć poważniejszą korektę, EUR odbił się od 1,3380. Umocnienie dolara było również dość szybkie i zbiegło się z wyprzedażą amerykańskich obligacji.
Zachowanie EUR/USD może świadczyć o tym, że rynek przewiduje bardzo słabe dane o amerykańskim bilansie handlowym oraz budżetowym – zostaną opublikowane w piątek i czwartek. Oczekiwania są pesymistyczne – deficyt handlowy 56,8 mld USD i budżetowy 91,5 mld USD. Jak wiadomo, im większy pesymizm, tym więcej inwestorów jest zaangażowanych „na krótko” w USD. To może się skończyć masowym pokrywaniem krótkich pozycji w przypadku danych lepszych od oczekiwań i gwałtownym umocnieniem dolara. Ale na to musimy poczekać do piątku.
Krótkoterminowa prognoza
Obecnie otwarta jest droga do wzrostów i szczytu na 1,3650. Wsparcie znajduje się na 1,3280. Dopiero spadek poniżej tego drugiego poziomu zmniejszy szanse na kontynuację silnego ruchu w górę.
Raport przygotował
Adam Łaganowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA