Kurs EUR/PLN podczas pierwszych godzin handlu w czwartek wzrósł ponad poziom oporu na 3,80, nie był jednak w stanie utrzymać zysków i uplasował się nieznacznie poniżej tego poziomu. Rynek oczekiwał na otwarcie posiedzenia Sejmu oraz na konferencje szefów PIS i PO, po ich wspólnym spotkaniu. O ile rozpoczęcie posiedzenia Sejmu nie przyniosło nowych informacji, o tyle konferencja Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska potwierdziła spekulacje rynku o powrocie obu partii do rozmów koalicyjnych. Mimo że nie padły żadne oficjalne deklaracje, rynek zareagował zakupem złotego.
Wzmocnienie naszej waluty mogłoby być większe, gdyby nie wzrost dolara na rynku międzynarodowym po lepszych od oczekiwano danych o bilansie handlowym w Stanach Zjednoczonych.
Krótkoterminowa prognoza
W najbliższym czasie możemy oczekiwać, że złoty pozostanie mocny. Sprzyjać temu powinna nadzieja na koalicję PO i PiS oraz rozwiązanie sporu, który powstał na środowym posiedzeniu Sejmu.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Po wczorajszym wybiciu kursu EUR/USD ponad poziom 1,21 rynek uspokoił się, oczekując na wypowiedź prezesa EBC w sprawie stóp procentowych oraz na dane z USA. Niewzruszony pozostał także po publikacji danych o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii, która wzrosła w listopadzie o 0,6 proc. Potwierdziły się natomiast oczekiwania rynku dotyczące stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, które pozostały na niezmienionym poziomie(4,25 proc.).
Dobre dane napływające z USA umocniły lekko dolara. Mniejszy od oczekiwanego deficyt handlu zagranicznego, który wyniósł 64,21 mld, wobec planowanych 66 mld USD oraz mniejszy przyrost liczby bezrobotnych osłabiły eurodolara. Brak jasnej deklaracji szefa EBC co do podwyżek stóp procentowych w strefie euro przyspieszył spadki kursu, który spadając do poziomu 1,2020 praktycznie zanegował wczorajszy wzrost.
Krótkoterminowa prognoza
Pod koniec dnia inwestorzy zaczęli gwałtownie wyzbywać się wspólnej waluty. Jutrzejszy dzień może przynieść duże emocje i dalsze spadki kursu EUR/USD. Oczekiwanie na publikację wskaźnika PPI w USA może dodatkowo podgrzać nastroje.
Raport przygotował
Anna Rams
Maciej Chojnacki
WGI Dom Maklerski