Cena euro z ok. 4 zł na początku sesji spadła po południu do 3,9740, dolar potaniał z 3,0950 do 3,05 zł.
Dariusz Filar z RPP na seminarium zorganizowanym przez WGI SA stwierdził, że już latem inflacja może szybko spaść do 1,5-3,5 proc., czyli przedziału wahań ustalonego przez RPP. Powtórzył także, że zmiana nastawienia w polityce monetarnej (co powinno mieć miejsce już lutym) nie oznacza początku cyklu obniżek stóp. Tak szybki spadek inflacji wymusiłby jednak konieczne działania ze strony władz monetarnych.
Styczniowe dane o inflacji potwierdziły realność takiego scenariusza (spadek do 4 proc. z 4,4 proc. w grudniu, przy prognozach na poziomie 4,6 proc.). Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło zaś w styczniu tylko o 2,6 proc. Po publikacji tych danych złoty nieznacznie się umocnił, ale siłę rażenia osłabiła informacja o możliwości rewizji wysokości inflacji za styczeń.
O godz. 16.20 euro kosztowało 3,98 zł, a dolar 3,0680 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Dane gospodarcze wskazują na osłabienie koniunktury w Polsce. Zwiększa to oczekiwania na szybsze obniżki stóp procentowych. Będzie to przyciągać zagraniczny kapitał krótkoterminowy i umacniać złotego. W perspektywie kilku dniu realny jest atak kursu EUR/PLN na wsparcie na 3,95.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
EUR/USD
Pierwsza część sesji na rynku eurodolara stała pod znakiem szeregu informacji ze strefy euro, które jednak nie zatrzęsły rynkiem. Kurs EUR/USD wahał się w przedziale 1,2960-1,30. Niemiecki PKB spadł o 0,2 proc. w IV kwartale 2004 r., zrewidowano też prognozy dla wzrostu PKB Niemiec w 2005 r. z 1,7 do 1,6 proc. Lepszy od oczekiwań okazał się natomiast odczyt niemieckiego wskaźnika oczekiwań ekonomicznych ZEW za luty, który wyniósł 35,9 pkt. Niestety PKB Eurolandu w IV kwartale wzrosło zaledwie o 0,2 proc. i te dwie publikacje zrównoważyły się; kurs EUR/USD nie przebił poziomu 1,30, czego oczekiwano w przypadku korzystnych danych.
Poziom ten został z dużym impetem przebity po południu przed publikacją kluczowych danych o sprzedaży detalicznej i napływie kapitałów do USA. Kurs eurodolara sięgnął wtedy 1,3052. Sprzedaż detaliczna okazała się zgodna z przewidywaniami (spadek w styczniu o 0,3 proc.), napływ netto kapitału do USA sięgnął w grudniu 61,3 mld USD, co było w zgodzie z oczekiwaniami i pomogło amerykańskiej walucie powrócić do poziomów sprzed kilku godzin.
O godz. 16.20 euro kosztowało 1,2967 dolara.
Krótkoterminowa prognoza
W środę wydarzeniem dnia powinno być przemówienia szefa Fed Alana Greenspana. Bazując na jego wcześniejszych wypowiedziach, można oczekiwać wzrostu wartości dolara. Kurs EUR/USD powinien spadać do 1,29.
Marek Węgrzanowski
Warszawska Grupa Inwestycyjna SA