Jeszcze w kwietniu Kazimierz Kujda, prezes funduszu informował, że zakupem akcji banku zainteresowanych jest kilkanaście instytucji. Zapewniał, że chcą one kupić więcej papierów, niż jest to możliwe. Jednak według informacji dziennika rozmowy z potencjalnymi kupcami nie zakończyły się sukcesem. Część z nich zniechęciła się ze względu na wyniki finansowe banku, a także na cenę akcji. Rozmówcy „Rzeczpospolitej” twierdzą, że potencjalni inwestorzy chcieliby mieć wpływ na zarządzanie bankiem. A na to nie wyraża zgody narodowy fundusz, który sam chce rządzić BOŚ. Poza tym nie chcą znaleźć się w takiej sytuacji jak z SEB, kiedy bank miał dwóch głównych akcjonariuszy, którzy nie mogą się ze sobą dogadać.
SEB ma sprzedać do 15 lipca prawie 6,3 mln akcji BOŚ za ponad 576 mln zł. Minister środowiska pozwolił, by NFOŚiGW lub instytucje przez niego wskazane odkupiły te papiery. Fundusz zostanie wsparty przez PKO BP i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska – przypomina dziennik.