Na wczorajszym posiedzeniu Komisji Nadzoru Bankowego ważyły się losy fuzji. Miała zapaść decyzja, czy UniCredit może wykonywać prawo głosu z posiadanych akcji BPH. Tego samego dnia dwoma procesami sądowymi przeciwko Polsce zagroziła Komisja Europejska.
Z udziału w posiedzeniu KNB wykluczony został wiceminister finansów Cezary Mech. – Podjąłem decyzję o usunięciu Cezarego Mecha, ponieważ wnioskodawca (czyli UniCredit – red.) mógłby mieć wątpliwości co do bezstronności Komisji – tłumaczył Leszek Balcerowicz, prezes NBP, który jest przewodniczącym nadzoru bankowego. Cezarego Mecha zastąpiła wicepremier Zyta Gilowska.
Komisja nie zgodziła się także, by przedstawiciel ministra skarbu brał udział jako strona w posiedzeniach KNB. Zdaniem Leszka Balcerowicza resortowi skarbu nie chodziło o przedstawienie swojego stanowiska członkom Komisji, ale o prawo do głosowania i zaskarżania decyzji.
Paweł Szałamacha, wiceminister skarbu zapowiedział podczas późniejszej konferencji prasowej, że zaskarży decyzję KNB.
„Rzeczpospolita” pisze, że pojawiła się jeszcze jedna sporna kwestia. Rząd twierdzi, że UniCredit powinien złożyć wniosek do KNB o wydanie zgody na przejęcie akcji BPH przed fuzją z Grupą HVB, a nie już po zakupie niemieckiego banku. W takiej sytuacji wniosek o wydanie zezwolenia na wykonywanie prawa głosu z posiadanych akcji w ogóle nie powinien być głosowany na posiedzeniu Komisji.
Wczoraj generalny inspektor nadzoru bankowego uznał, że nie ma powodów do odmawiania Włochom prawa do wykonywania głosów z akcji BPH. Komisja decyzji w tej sprawie nie podjęła. UniCredit zaznaczył w wieczornym komunikacie, że wierzy w pozytywny wynik postępowania w KNB.