Po licytacji też trzeba płacić
– Jeśli mieszkanie jest dzisiaj tańsze niż w momencie, gdy je kupowano i brano kredyt, to jest to problem kredytobiorcy, bo jeśli dojdzie do licytacji nieruchomości przez bank i uzyskana kwota nie pokryje całego zadłużenia, to resztę nadal będzie musiał spłacić kredytobiorca – mówi Agnieszka Nierodka z Fundacji na rzecz Kredytu Hipotecznego.
Na razie problem braku spłaty nie jest duży – dotyczy tylko niewielkiego odsetka wszystkich kredytów hipotecznych. Oficjalnie, zgodnie z danymi posiadanymi przez Biuro Informacji Kredytowej, dotyczy to zaledwie 0,66 proc wszystkich kredytów hipotecznych.
– Zagrożonych kredytów hipotecznych jest nie więcej niż 1–1,5 proc. – szacuje z kolei Mariusz Zygierewicz ze Związku Banków Polskich.
– U nas nie było ryzykownych kredytów, więc można się spodziewać tylko niewielkiego spadku cen nieruchomości – prognozuje Lechosław Nykiel z Katedry Inwestycji i Nieruchomości Uniwersytetu Łódzkiego.
Polacy spłacają rzetelnie
– W Stanach Zjednoczonych w ostatnim roku ceny nieruchomości spadły średnio o 16 proc. – mówi Marcin Piątkowski z banku PKO BP.
Jednocześnie nie rosną tam płace, wzrasta bezrobocie i mówi się o recesji. Sytuacja w Polsce jest inna. Generalnie jeśli jest dobra koniunktura gospodarcza, to nie ma problemów ze spłatą kredytów, nawet jeśli ceny nieruchomości spadają. Mimo niewielkiego spowolnienia nasze płace nadal rosną w tempie prawie 10 proc. rocznie i dlatego liczba niespłacanych pożyczek nie jest duża.
– Nie ma świeższych danych, ale w 2006 roku było w Polsce tylko 1,5 tys. licytacji nieruchomości – mówi Agnieszka Nierodka.
Czy w Polsce mamy jeden z najniższych w całej UE odsetek niespłacanych kredytów hipotecznych ? Wartość zabezpieczenia hipotecznego jakiego kredytu jest stosunkowo niewielka. ? Ile trwa uruchomienie procedury dochodzenia roszczeń z nieruchomości przez bank ? Dlaczego banki obawiają się spadku wartości nieruchomości ?
Więcej: Gazeta Prawna 24.09.2008 (187) – str. 2