Fundusze we współpracy z firmami windykacyjnymi postarają się odzyskać przynajmniej część pieniędzy, co stanowić będzie zysk dla posiadaczy certyfikatów inwestycyjnych tych funduszy. Skorzystają też banki, które pozbędą się części trudnych kredytów. Będzie też to korzystne dla klientów, gdyż prawdopodobnie fundusze wraz z windykatorami będą bardziej elastyczne w egzekwowaniu należności.
Wykorzystanie funduszy inwestycyjnych w pozbyciu się złych długów jest opłacalne również ze względów podatkowych, a metodę tę chce zastosować kilka instytucji finansowych.
Fundusze we współpracy z windykatorami tworzą towarzystwa funduszy inwestycyjnych PKO/Credit Suisse, Copernicus Capital i BPH. Pierwszy, S-Collect Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Niestandaryzowany Fundusz Sekurytyzacyjny, powołało PKO/Credit Suisse. Ma z nim współpracować firma windykacyjna Presco. W połowie maja fundusz uzyskał zgodę Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Jak deklarują przedstawiciele towarzystwa, jego działalność ruszy prawdopodobnie w lipcu. Pierwszą transakcją ma być zakup pakietu wierzytelności od PKO BP o wartości nominalnej 500 mln zł. Inwestorami funduszu mają być bank inwestycyjny Credit Suisse First Boston i czeska firma Reform Capital zajmująca się zarządzaniem inwestycjami. Ta druga firma już aktywnie działa na rynku wierzytelności, w ubiegłym roku za 150 mln zł skupiła długi od Deutsche Banku.
Fundusze sekurytyzacyjne to także szansa dla towarzystw funduszy inwestycyjnych, wśród których coraz bardziej zaostrza się konkurencja. – Naszą strategia polega na skupieniu się na alternatywnych możliwościach inwestycyjnych, takich jak nieruchomości, private equity, fundusze hedgingowe i wierzytelności. Niszowa działalność to szansa rozwoju dla małych towarzystw – podkreślił w rozmowie z „Rz” Radosław Solan, wiceprezes Copernicus Capital TFI.