„Klienci bez trudu mogą znaleźć lokaty, których oprocentowanie sięga 9-10 proc. w skali roku. Mimo to przedstawiciele sektora coraz częściej wspominają o tym, że strumień płynących do banków pieniędzy powoli się kurczy. – Dzienna wartość wpłat jest mniej więcej o połowę niższa, niż to było w pierwszej połowie roku – przyznał Mariusz Grendowicz, prezes BRE Banku.”, czytamy.
„To efekt światowego kryzysu, który nadszarpnął zaufanie do instytucji finansowych. Polacy zaczęli sobie nagle zadawać pytanie, czy oszczędności, które zgromadzili w bankach, są na pewno bezpieczne. – Pojawiło się nowe zjawisko – klienci zaczęli likwidować duże lokaty i rozdzielać mniejsze kwoty pomiędzy kilka banków – zauważa Katarzyna Siwek, dyrektor działu analiz w Expanderze. Jej zdaniem chcieli w ten sposób uzyskać pewność, że ich oszczędności są objęte 100-proc. gwarancjami Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (do czasu podpisania przez prezydenta nowej ustawy pełna ochrona obejmuje wyłącznie kwoty nieprzekraczające równowartości tysiąca euro, a przy sumach od tysiąca do 22,5 tys. euro gwarancje dotyczą 90 proc. środków).”, czytamy dalej.
„Według Mateusza Ostrowskiego, analityka Open Finance, swoje pięć minut przeżywają instytucje z udziałem skarbu państwa, postrzegane przez klientów jako najbezpieczniejsze. – Spodziewam się więc, że część banków komercyjnych straciła klientów na rzecz takich instytucji jak PKO BP, BGŻ, BOŚ czy Bank Pocztowy – mówi analityk. Bankowcy przyznają, że początek października nie był najlepszy, ale na szczęście emocje już trochę opadły i klienci zaczynają wracać.”, pisze gazeta.
Kryzys finansowy spowodował, że tradycyjne depozyty bankowe znów cieszą się dużą popularnością. Instytucje finansowe od kilku tygodni agresywnie walczą o oszczędności Polaków. Dzięki podwyżkom stóp procentowych mogą proponować atrakcyjne oprocentowanie depozytów. Coraz łatwiej jest znaleźć lokatę gwarantującą 8 proc. zysku. Rekordziści oferują nawet 10 proc. Dużą popularnością cieszą się nie tylko lokaty, ale także rachunki oszczędnościowe. Pozwalają one dokonywać wypłat bez utraty odsetek. Ostatnio takie produkty do oferty wprowadziły nawet banki PKO BP i Pekao SA.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”.
Na podstawie: Nina Hałabuz