Aż o ponad 15% w porównaniu z sytuacją sprzed roku spadła produkcja budowlano-montażowa w Polsce w styczniu. Po wyeliminowaniu zjawisk sezonowych, jak różnice w liczbie dni roboczych, regres nie był już tak duży i sięgnął 3,9%
Słabe wyniki budownictwa to w dużym stopniu pochodna ostrej zimy, która utrudnia prace budowlane. Znalazła ona odzwierciedlenie już w przedstawionych w środę kiepskich danych o sytuacji w budownictwie mieszkaniowym. Okazuje się, że także w innych segmentach rynku budowlanego negatywny wpływ warunków atmosferycznych był widoczny.
Srogą zimę najbardziej odczuły przedsiębiorstwa specjalizujące się we wznoszeniu budynków. Odnotowały spadek zrealizowanych robót aż o 22,5% r/r. W porównaniu z grudniem 2009 r. regres sięgnął aż 59,1%. Gorsze niż przed rokiem efekty osiągnęły również podmioty, których podstawowym rodzajem działalności są roboty budowlane specjalistyczne (m.in. rozbiórka obiektów budowlanych i przygotowanie terenu pod budowę, wykonywanie instalacji budowlanych, robót wykończeniowych). Tu spadek wynosił 12,2% w relacji do stycznia minionego roku. W porównaniu z grudniem 2009 r. w jednostkach tych produkcja była niższa o 56,5%.
Stagnacja zagościła nawet w rozwijającym się w poprzednich miesiącach w szybkim tempie budownictwie infrastrukturalnym. Wzrost wyniósł zaledwie 0,4%. Roboty zrealizowane w styczniu 2010 r. były niższe niż w grudniu 2009 r. aż o 83,2%, ale taka sytuacja jest charakterystyczna dla tego okresu. Wynika ze specyfiki rozliczeń w budownictwie.
Mimo widocznego wpływu ciężkiej zimy na kondycję budownictwa opublikowane dziś dane wpisują się w obraz, jaki utrzymywał się w poprzednich miesiącach. Chodzi głównie o pokaźne rozwarstwienie sytuacji w poszczególnych segmentach branży oraz o malejącą aktywność w zakresie wznoszenia budynków, prac wykończeniowych w nich i przygotowywania terenów pod nowe inwestycje.
Wyniki tej branży kontrastowały z osiągnięciami sektora przemysłowego. Wzrost produkcji w styczniu, uwzględniający wpływ czynników sezonowych, przekroczył 11% w skali roku. W 22 działach odnotowano poprawę, w 12 – pogorszenie sytuacji. Dla wysokiej dynamiki wzrostu nie bez znaczenia jest fakt, że rok wcześniej o tej porze w naszym kraju mieliśmy apogeum kryzysu gospodarczego, więc baza do porównań jest niska.
Katarzyna Siwek
Źródło: Home Broker