Ubezpieczenia są najczęściej dodatkami do typowych produktów bankowych, jak karty kredytowe czy płatnicze. Dzięki dołączanej polisie, klienci często zyskują prócz ochrony ubezpieczeniowej, także szereg zniżek do zrealizowania podczas pobytu na nartach, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„BZ WBK oferuje kartę kredytową dla narciarzy ze specjalnym bezpłatnym pakietem ubezpieczeń “SKI” oraz systemem zniżek na serwis i sprzęt. (…) Z kolei MultiBank wraz z rozpoczęciem sezonu narciarskiego poszerzył zakres świadczeń objętych ochroną w ramach ubezpieczenia turystycznego MultiDirect o koszty akcji poszukiwawczych”, informuje „Rzeczpospolita”.
„Posiadacze “narciarskiej” karty kredytowej BZ WBK uprawnieni są do skorzystania z rabatów w jednej z sieci sklepów ze sprzętem sportowym. (…) Pekao w ramach programu “Płać kartą, bo warto” klientom korzystającym z kart płatniczych oferuje zniżki, m.in. na hotele oraz zakup wycieczek w kilku biurach podróży”, podaje dziennik.
Najbardziej typowymi ubezpieczeniami, które sprawdzić się mogą w zimowym sezonie turystycznym, są ubezpieczenia NNW – od następstw nieszczęśliwych wypadków. Złamania lub stłuczenia na stoku są najczęstszą przyczyną odszkodowań, jakie wypłaca się z tytułu NNW właśnie zimą. Prócz tego, na wypadek nieprzyjemnego zdarzenia wysoko w górach, poleca się również dodatkowe produkty, w tym opcję ubezpieczenia kosztów ratownictwa czy transportu medycznego.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Rzeczpospolitej”, w artykule Moniki Krześniak pt. „Banki liczą na narciarzy”.