Pracownicy banków skarżą się, że w obliczu zagrożenia epidemicznego, nadal muszą pilnować swoich planów sprzedażowych. Od nich uzależniona jest bowiem premia kwartalna. Getin Bank poinformował nas, że zawiesił plany sprzedażowe i wprowadził dla doradców dodatek funkcyjny.
– Decyzja o zawieszeniu planów sprzedażowych i związanych z nimi premii została połączona z wprowadzeniem specjalnego dodatku funkcyjnego dla doradców za gotowość do pracy w tych niecodziennych warunkach. Jego wysokość została ustalona na poziomie rekompensującym zdecydowanej większości pracowników brak premii sprzedażowej – deklaruje Artur Newecki z biura prasowego Getin Banku. Dodał, że podstawowym i głównym elementem pensji doradcy Getinu jest wynagrodzenie zasadnicze.
Jak czytamy w oświadczeniu przesłanym przez bank, plany sprzedażowe zostały zawieszone, by pracownicy mogli poświęcić więcej czasu na działania ochronne (np. mycie rąk po każdym obsłużonym kliencie, dezynfekcję) oraz edukowania klientów w zakresie bankowości zdalnej oraz potencjalnych zagrożeń wynikających z kontaktu z gotówką. – Pracujemy również nad wydzieleniem w oddziałach dedykowanych stref obsługi, które umożliwią pracownikom i klientom utrzymanie rekomendowanego przez służby sanitarne dystansu. Planujemy także, aby pracą zdalną objąć większość pracowników z grup podwyższonego ryzyka w tym m.in. osoby starsze – powiedział Newecki.
Zapytałem inne banki o to, jak wygląda kwestia planów sprzedażowych i premii w obecnych warunkach. Niestety, nie dowiedziałem się wiele. – Bank we wszystkich aspektach swojej działalności dostosowuje się lub będzie się dostosowywał do bieżącej sytuacji. Nie informujemy o szczegółach – powiedział Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy mBanku.
Podobną odpowiedź usłyszałem w BNP Paribas. – W tym momencie priorytetem dla nas jest sprawna obsługa klientów w zakresie ich potrzeb, bezpieczeństwo i zdrowie klientów oraz pracowników, a także odpowiednie dostosowanie procesów do bieżącej sytuacji – powiedział Sławomir Czajkowski z biura prasowego BNP Paribas.
– Koncentrujemy się teraz wyłącznie na czynnościach operacyjnych. Wszystkie siły idą na sprostanie obecnej sytuacji. Nikt nie myśli teraz o aktywnej akwizycji – powiedział Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING.
PKO BP i Pekao SA nie odpowiedziały na moje pytania.
A jak wygląda sytuacja w innych bankach? Dajcie znać w komentarzach lub pisząc bezpośrednio do mnie: [email protected].