Firmy z sektora MSP mają kilka miesięcy na wybór PPK, a pracownicy podejmą decyzję o pozostaniu w programie. Co może ich do tego przekonać?
W lipcu minął rok od startu Pracowniczych Programów Kapitałowych (PPK). Obecnie trwa kolejna runda zapisów do programu. Najpóźniej do 27 października oferenta PPK wybierze 78 tys. firm z sektora MSP – tych zatrudniających od 50 do 249 oraz od 20 do 49 pracowników (łącznie to ok. 3,7 mln osób). Z kolei do 10 listopada pracodawcy podpiszą w imieniu swoich kadr umowę o prowadzenie PPK.
– Ideą programu jest upowszechnienie w Polsce odkładania pieniędzy na przyszłość. Edukacja i narzędzia, które to wspierają są niezwykle istotne, bo w Polsce problemem jest wciąż niska świadomość finansowa. Wiele osób nie oszczędza w ogóle, co jest niepokojące w obliczu niskich emerytur, których wartość stanowi niewielką część ostatniej pensji. Bez systematycznego i wieloletniego oszczędzenia tej finansowej luki po prostu nie da się wypełnić. To podstawowy powód, dla którego warto rozważyć pozostanie w PPK – mówi Konrad Kluska, Członek Zarządu Compensa TU na Życie SA Vienna Insurance Group, odpowiedzialny w firmie między innymi za obszar PPK.
Dla pracodawców udział w programie jest obowiązkowy (chyba że oferują swojemu zespołowi udział w Pracowniczym Programie Emerytalnym). Pracownicy zapisywani są do programu automatycznie, mogą jednak podjąć decyzję o rezygnacji z udziału w programie.
– Ustawa dotycząca Pracowniczych Planów Kapitałowych zakłada, że obywatele nieuczestniczący w PPK będą do programu zapisywani ponownie co 4 lata. Kto po tym czasie podtrzyma decyzję o rezygnacji, będzie musiał to ponownie zadeklarować – tłumaczy Konrad Kluska z Compensy Życie.
Po roku od uruchomienia programu i w przeddzień decyzji pracowników o pozostaniu/rezygnacji z PPK w czterech punktach przypominamy, jak działa system i dlaczego warto oszczędzać w nim pieniądze.
- Na jakich zasadach oszczędzane i inwestowane
Pracownicy gromadzą oszczędności na indywidualnych kontach. Trafiają na nie pieniądze z trzech następujących źródeł: wpłaty własne pracownika w wysokości 2% wynagrodzenia brutto, wpłaty pracodawcy w wysokości minimum 1,5% pensji brutto, wpłaty Skarbu Państwa – 250 zł na powitanie w PPK i 240 zł rocznie. Co ważne, pracownik i pracodawca mogą dobrowolnie powiększyć swoje wpłaty odpowiednio o 2% i 2,5%. Pieniądze pracownika są inwestowane przez firmę zarządzającą PPK. Można szacować, że zarobki w „okolicy” średniej krajowej pozwalają na odłożenie od kilkudziesięciu do ponad 200 tys. zł przez 20-30 lat.
- Pieniądze w PPK należą do pracownika
Co stanie się z pieniędzmi, jeśli rząd zlikwiduje program, tak jak stało się z OFE – to najczęstsze pytanie zadawane przez pracowników, którzy zastanawiają się, czy przystąpić do Pracowniczych Planów Kapitałowych. PPK działa jednak na innych zasadach. Oszczędza się prywatne środki i można nimi dysponować, czyli w dowolnym momencie zrezygnować i wypłacić odłożone pieniądze. Otrzymana kwota będzie pomniejszona o podatek od zysków kapitałowych (dlatego, że pieniądze są cały czas inwestowane) i dopłaty Skarbu Państwa, a 30% wpłat pracodawcy trafi na konto emerytalne pracownika w ZUS-ie.
- Zakres PPK może być szerszy, niż same oszczędności
PPK służy w pierwszej kolejności oszczędzaniu, ale można je połączyć z w ramach dodatku do ochronę ubezpieczeniową. To dlatego, że jednym z oferentów jest towarzystwo ubezpieczeń.
– Rozwiązanie, jakie proponuje Compensa Życie to dla pracowników szansa, by zabezpieczyć się finansowo także na wypadek niespodziewanych zdarzeń jak np. trwałe inwalidztwo w wyniku nieszczęśliwego wypadku. W takiej sytuacji jako ubezpieczyciel wypłacimy pracownikowi świadczenie z tytułu polisy, o którą został rozszerzony standardowy zakres PPK – dodaje Konrad Kluska.
- Pieniądze w PPK nie są „zamrożone” do emerytury
Oszczędzanie ma charakter wieloletni, ale pieniądze zgromadzone w PPK można wykorzystać na wybrane cele bez rezygnacji z udziału w programie. Jednym z nich jest wkład własny do kredytu na zakup mieszkania lub budowę domu. Tę możliwość mają osoby przed 45. rokiem życia, które pieniądze będą musiały zwrócić do PPK w ciągu 15 lat w nieoprocentowanych ratach. A w przypadku ciężkiej choroby pracownika lub jego najbliższych (żony, męża lub dzieci) można wypłacić do 25% zgromadzonej na koncie kwoty. Tych pieniędzy nie trzeba zwracać.
Źródło: Compensa TU na Życie S.A. Vienna Insurance Group