Większość banków zachodnich prognozuje obecnie umocnienie złotego w średniej i długiej perspektywie. Np. HSBC do końca grudnia oczekuje spadku kursu euro do 3.80 PLN a do końca 2010 do poziomu zaledwie 3.40 PLN.
Nie będzie to jednak droga tylko
w jednym kierunku. W pierwszej połowie 2010 roku możliwe jest większe osłabienie złotego. Kurs euro może odbić od tegorocznego dna o kilkanaście procent (nawet do 4.30-4.50 PLN) i dopiero po kilku miesiącach przyjdzie kolejna wielomiesięczna fala umocnienia złotego. Kurs euro może wtedy spaść nawet w rejon 3.40-3.50 PLN.
Dla franka prognozujemy spadek do końca roku w rejon 2.50-2.55 PLN, w pierwszej połowie 2010 roku możliwe silne odbicie w rejon 2.90-3.00 PLN. W długim terminie możliwe spadki do 2.20-2.30 PLN.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni doszło do dużego umocnienia złotego. Kurs dolara osiągnął nowe tegoroczne dno na poziomie 2.7150 PLN. Dno z lipca (2.8220 PLN) zostało pogłębione o 3.8%. Na wykresach EUR/PLN i CHF/PLN nowe minima nie zostały jeszcze ustanowione. Zabrakło do nich odpowiednio 0.2% (EUR/PLN) oraz 1.5% (CHF/PLN).
Zmienna wiara banków w złotego
Ostatnio wiele zachodnich banków inwestycyjnych Goldman Sachs, Merrill Lynch / Bank of America, Citigroup, UBS jest zadziwiająco jednomyślna co do umacniania się złotego w średnim i długim terminie. Np. HSBC oczekuje, że do grudnia kurs euro może się obniżyć do 3.80 PLN. Na koniec 2010 roku kurs euro może się obniżyć do 3.40 PLN. Szkoda, że nastąpiło to tak późno a nie kilka miesięcy wcześniej.
Jeszcze nie tak dawno, we wrześniu analitycy z zachodu prognozowali większe osłabienie naszej waluty. Niektóre zachodnie banki widziały możliwość wzrostu euro nawet w rejon 4.60 PLN. Nasze spojrzenie na złotego było wtedy odmienne. W połowie września oczekiwaliśmy dalszego umacniania się złotego (patrz raport z 17-go września – „Złoty może się jeszcze umacniać”), „do października możliwe jest wybicie w dół. Kurs euro ma szanse ustanowić nowe dno. Target szacuję na 3.92-3.95 PLN”.
Wykres 1. Kurs euro w relacji do złotego i możliwe nowe minimum
Nasz długoterminowy scenariusz musiał przejść próbę ognia w postaci czterokrotnych prób przebicia silnego i strategicznego oporu w postaci dna fali pierwszej – zaznaczyliśmy go czerwoną linią. Na szczęście doszło tylko do krótkotrwałych przejść przez ten opór (nie mylić z przebiciem), po czym kurs euro zawracał na południe. Wskazując, że w dalszym ciągu możliwe jest ustanowienie nowego tegorocznego dna.
W listopadzie nastąpił przełom. Kolejna nieudana próba sforsowania strategicznego oporu zemściła się silnym umocnieniem złotego. W dniu 17-go listopada kurs euro spadł do 4.0750 PLN. Do dna z sierpnia (4.0650 PLN) został już tylko 1 grosz (0.2%).
Złoty na wyboistej, wzrostowej drodze
Podtrzymujemy naszą prognozę sprzed dwóch miesięcy. Do końca roku kurs euro może osiągnąć dno w rejonie 3.80-3.90 PLN. Jednocześnie chcemy zwrócić uwagę na to, że podawanie prognoz przez banki zachodnie na koniec 2010 roku z targetami na poziomach znacząco niższych od obecnego kursu euro może wywołać wrażenie, że czeka nas nieustająca aprecjacja złotego, że droga jest tylko w jednym kierunku. Może to być kolejna pułapka na polskie przedsiębiorstwa, które na opcjach walutowych straciły w ciągu ostatniego roku kilkanaście mld zł.
W naszej ocenie w pierwszej połowie 2010 roku możliwe jest większe kilkumiesięczne osłabienie złotego. Będzie to korekta spadkowej piątki z tegorocznego szczytu (4.94 PLN), która może mieć zasięg 104-114 groszy (wynika to z naszego targetu 3.80-3.90 PLN). Po zakończeniu silnego odbicia oczekujemy kolejnej fali umocnienia złotego. Przedstawiliśmy to schematycznie na wykresie poniżej.
Wykres 2. Długoterminowa prognoza dla pary EUR/PLN
Prognoza obejmuje cały przyszły rok i wkracza w 2011. Z tego wykresu najważniejsze jest to, że powrót euro powyżej sierpniowego dna (4.0650 PLN) wygeneruje silny sygnał do kilkumiesięcznego odbicia. Kurs euro może wtedy wzrosnąć nawet w rejon 4.30-4.50 PLN. Po zakończeniu odbicia powinno dojść do kolejnej wielomiesięcznej fali umocnienia złotego, której target można szacować na strefę 3.40-3.50 PLN.
Dosyć podobnie powinien się zachowywać kurs CHF/PLN. Do końca 2009 roku kurs franka może się obniżyć do 2.50-2.55 PLN. W pierwszej połowie 2010 możliwe jest większe odbicie – jego target szacujemy na 2.90-3.00 PLN. Kolejna fala spadkowa może doprowadzić do spadku kursu franka do 2.20-2.30 PLN.
Źródło: Globtrex.com