Od kilku dni jest testowana granica 1000 dolarów za uncję złota. Spośród wielu czynników natury spekulacyjnej, oddziałującej na tak silną pozycję złota należało wskazać na znacznie mniejszą wartość transakcji hedgingowych dokonywanych w tym roku przez producentów złota. Przykładem są: Barrick i AngloGold Ashanti.
Niektórzy są tak optymistyczni, że zlikwidowali zabezpieczające ich krótkie pozycje w kontraktach terminowych na złoto (de-hedging). To pozwoli im w pełni zarabiać na wzrostach ceny złota, gdyż krótkie pozycje w kontraktach futures przynoszą w takich przypadkach straty. Zamykanie krótkich pozycji w kontraktach terminowych przez zajmowanie długich skutkuje wzrostem popytu na giełdzie, zatem stymuluje wzrost ceny złota.
Obecnie trwa spór między analitykami o to, czy złoto jest już przewartościowane, czy przed nim droga do dalszych wzrostów. Nie wdając się w ową dysputę, lepiej zastanowić się, gdzie faktycznie znajduje się cena złota? Odpowiedź na takie pytanie można uzyskać badając jej relacje do cen innych aktywów, czy miar ekonomicznych i odniesienie jej do danych historycznych.
Przykładem może być rynek papierów wartościowych. W tym miesiącu, cena złota oscylująca na granicy 1000 dolarów za uncję stanowiła 10-11% wartości indeksu akcji Dow Jones Industrial Average. Biorąc pod uwagę historyczne zależności, wysokie ceny złota względem akcji obserwowaliśmy przy poziomach 30-50%, a pod koniec lat 70-tych XX w., przy dużej inflacji, doszły do poziomu 100% wartości DJIA. Wniosek – złoto jest niedowartościowane w stosunku do akcji. Na znaczący spadek amerykańskiego indeksu giełdowego nie zanosi się, stąd dla osiągnięcia średnich relacji z poprzednich lat złoto powinno jeszcze podrożeć, i to znacząco.
Warto również zwrócić uwagę na inną relację. Dotyczy ona cen nieruchomości oraz złota. Oba te aktywa są powszechnie uważane za pewną lokatę kapitału. Na początku lat 70-tych, aby kupić dom w Stanach Zjednoczonych, czy w Wielkiej Brytanii należało zapłacić kwotę odpowiadającą wartości 10 kg złota. Po dziesięciu latach, kiedy złoto osiągało rekordowe ceny wystarczało na ten cel przeznaczyć tylko 3 kg złota. Czasy się zmieniły i późniejsze wzrosty cen nieruchomości i spadki cen złota spowodowały, że w 2002 r. cena domu była równa wartości blisko 25 kg złota. Obecnie wystarczy posiadać 10 kg złota aby kupić przeciętny dom na Wyspach lub USA, co świadczy o rosnącej w ostatnich latach sile nabywczej złota – takie są relacje, takie są fakty.
Jan Mazurek
Źródło: Investors TFI