W drugim kwartale japoński produkt krajowy brutto zwiększył się w porównaniu do pierwszego kwartału o 0,9 proc., a w stosunku do analogicznego okresu 2008 r. – aż o 3,7 proc. To pierwszy wzrost gospodarki tego kraju od początku 2008 r. – przez ostatnie cztery kwartały Kraj Kwitnącej Wiśni pogrążony był w głębokiej recesji. Jeszcze w pierwszym kwartale PKB spadł o 3,1 proc.
Najgorsze były ostatnie trzy miesiące ub.r. – wówczas w ujęciu rocznym gospodarka kurczyła się w tempie 12,5 proc.
Zdaniem ekonomistów radykalną poprawę Japonia zawdzięcza przede wszystkim nagłemu ożywieniu w eksporcie – zwiększył się on w ostatnim kwartale o 6,3 proc. Oczekiwane owoce przyniosły również rządowe pakiety pobudzenia gospodarki, na które zdecydowano się wydać łącznie w kilku etapach olbrzymią kwotę ponad 27 bilionów jenów, czyli ok. 270 mln dolarów. W efekcie działań stymulacyjnych w drugim kwartale aż o 8,1 proc. wzrosły inwestycje publiczne, a wydatki konsumpcyjne – o 0,8 proc.
Ekonomiści uważają jednak, że z fetowaniem należy jeszcze się wstrzymać. – Dopiero powtórzenie wyniku w kolejnym kwartale potwierdzi wzrostowy trend – uważa Marek Rogalski, analityk DM BOŚ. Dodaje jednak, że ostatnie dane z rynków Dalekiego Wschodu wskazują, że sytuacja gospodarcza w tym rejonie świata zaczyna się poprawiać.
W ub. tygodniu wyjście z recesji triumfalnie ogłosiły również rządy Niemiec i Francji. Stało się to po tym, jak Eurostat ogłosił, że gospodarki obu krajów urosły w drugim kwartale o 0,3 proc. Pomimo pozytywnych informacji o gospodarce przez azjatyckie giełdy przetoczyła się fala spadków. To zdaniem ekonomistów efekt spadków korekcyjnych na giełdzie w Chinach, a także pogorszenia się nastrojów inwestorów w USA, na wieść o słabych danych o nastrojach amerykańskich konsumentów.
Pozytywne dane ze świata oddalają od Polski widmo recesji. – Spodziewamy się, że w najgorszych drugim i trzecim kwartale nadal notować będziemy wzrost PKB na poziomie 0,5-0,6 proc. – uważa Dariusz Winek, ekonomista BGŻ.
– Jeśli sytuacja na Zachodzie zacznie się poprawiać, to w czwartym kwartale spodziewamy się wzrostu PKB o 1,5 proc. – dodaje. Niestety, sytuacja na rynku pracy jeszcze przez kilka najbliższych kwartałów może się pogarszać. Większość analityków twierdzi, że bezrobocie może wzrosnąć nawet o dwa-trzy punkty procentowe w ciągu roku.
Joanna Pieńczykowska