Twitter, Blip, MySpace, Facebook – najpopularniejsze serwisy społecznościowe i mikroblogi z każdym dniem zyskują więcej użytkowników. Twórcy mikrologów starają się przyciągnąć jak najwięcej firm. Na swoich stronach przekonują o korzyściach biznesowych, jakie mogą przynieść te narzędzia.
O perspektywach dotyczących rozwoju serwisów społecznościowych dyskutowano 12 sierpnia br. podczas wakacyjnego warsztatu Mikrobloging w instytucjach finansowych zorganizowanego przez Bankier.pl i Forum Komunikacji Finansowej. Swoimi opiniami na temat przydatności mikrologów jako nowej formy komunikacji z klientami podzielili się m.in. przedstawicieli mikroblogujących w Polsce instytucji finansowych. Zaproszenie na spotkanie przyjął również twórca Blip.pl Marcin Jagodziński.
W roli eksperta, z prelekcją pt. Mikroblogi w mediach – chwilowa moda czy przełomowa technika w komunikacji wystąpił Sebastian Bykowski Wiceprezes Zarządu, Dyrektor Generalny PRESS-SERVICE Monitoring Mediów – firmy, która jako pierwsza na polskim rynku zaoferowała klientom usługi monitoringu blogów i serwisów społecznościowych. Jak podkreślał prelegent, o powodzeniu serwisów społecznościowych jako nowej formy komunikacji firm w Polsce przesądzić może w dużej mierze mentalność polskich internautów. Zgodnie z lipcowym raportem CBOS „Korzystanie z Internetu” blisko jedna trzecia dorosłych Polaków posiada konto w serwisie społecznościowym. Różnimy się jednak znacznie w naszych zwyczajach internetowych od użytkowników w USA. Według badań D-Link Technology Trend 44% internautów w USA pisze bloga, w Polsce to zaledwie 3%. Najczęstszym powodem korzystania z sieci w Polsce jest chęć bycia członkami społeczności, podczas gdy dla użytkowników w USA – potrzeba komunikowania się z innymi użytkownikami. Nie jesteśmy zatem aktywnymi członkami społeczności. I na naszym rynku nie przyjęły się mikroblogi. Amerykański Twitter dla polskich internautów praktycznie nie istnieje, podobnie jest z polskimi odpowiednikami, takimi jak Blip czy Flaker.
– Z informacji, jakie pojawiają się w prasie na ten temat wynika, że zagraniczne portale społecznościowe – Facebook, Bebo czy MySpace ciągle nie mogą przebić się do masowej świadomości polskich użytkowników Internetu. Na rodzimej scenie społecznościowej niepodzielnie rządzi Nasza-Klasa z ponad 13 milionami użytkowników – podkreślał Sebastian Bykowski.
Wielkość serwisów blogowych mierzy się ich popularnością. Trudno więc dziwić się tak dużemu zainteresowaniu mikroblogami wśród firm jako potencjalną formą komunikacji wirtualnej z klientami. W ciągu roku liczba użytkowników Twittera wzrosła o 1928% (Nielsen). Wśród największych serwisów społecznościowych Twitter odnotował najwyższą dynamikę wzrostu średniego czasu poświęcanego miesięcznie na korzystanie z serwisu. Instytucje finansowe być może zyskają: efektywne dotarcie do konkretnej grupy klientów, przybliżenie klientom marki i produktów, przełamanie schematycznego myślenia o bankowości. Ale pieniądze to temat emocjonalny, trzeba więc liczyć się również z możliwością utraty wizerunku. Dużo racji jest zapewne w stwierdzeniu: „Nikt nie chce ryzykować nieobecności na twitterze, ale nie wszyscy jeszcze wiedzą do końca, co chcą przez niego osiągnąć” (cieszewskifc.pl).
Źródło: PRESS-SERVICE Monitoring Mediów