„Akcja kredytowa spada od listopada 2008 r. […] Całkowita wartość udzielonych kredytów spadła do 1,6 mld zł w maju 2009 r. i była o około 60 proc. niższa niż w analogicznym miesiącu roku poprzedniego. Sprzedaż w dużym stopniu generują kredyty udzielone w ramach rządowego programu Rodzina na Swoim. W innym wypadku dane byłyby jeszcze gorsze.”, pisze gazeta.
„Popyt na kredyty hipoteczne jest niewielki, bo kryzys zmusił banki do drastycznego podwyższenia ich ceny. Wysokie marże, konserwatywne prześwietlanie sytuacji finansowej kredytobiorców, konieczność posiadania wkładu własnego tworzą wręcz ofertę zaporową. Banki całkowicie nie zaprzestały promowania kredytów hipotecznych. Obniżka marży i prowizji, uzależniona jest od skorzystania przez klienta dodatkowo z konta osobistego, karty kredytowej, a coraz częściej od wykupienia ubezpieczenia kredytu lub nieruchomości.”, podaje dziennik.
„Na przykład Eurobank proponuje marże kredytowe już od 1,54 pkt proc. osobom, które wykupią pakiet ubezpieczeń. W programie bank oferuje 20 rodzajów pakietów ubezpieczeniowych […] Na marże niższe o 1 pkt proc., w porównaniu z oferta standardową, mogą też liczyć klienci Nordea Banku. Warunek? Posiadanie w banku rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego, na który przelewane jest wynagrodzenie oraz karty debetowej. Dodatkowo trzeba ubezpieczyć kupowaną nieruchomość w STU Ergo Hestia.”, wylicza przykłady gazeta.
Od początku roku dużą popularnością cieszą się kredyty udzielane w ramach rządowego programu „Rodzina na swoim”. W czerwcu, który okazał się kolejnym rekordowym miesiącem udzielono ponad 3,1 tys. kredytów z dopłatą na łączną kwotę ponad 555,1 mln zł, co stanowi ponad czterokrotny wzrost w porównaniu do danych z początku roku. W ciągu całego minionego półrocza tj.od 1 stycznia 2009 r. udzielono ponad 12,4 tys. kredytów na łączną kwotę 2,128 mld zł.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej” w artykule macieja Bednarka pt. „Tańsze kredyty hipoteczne na razie otrzymują tylko stali klienci banków”.