„Przed rokiem o tej porze media pełne były informacji o specjalnych kredytach wakacyjnych. W tej chwili, mimo że do wakacji nieco ponad miesiąc, takiej oferty na rynku nie ma. Pekao nie planuje promocji żadnych kredytów wakacyjnych, a w Deutsche Bank będzie tylko specjalna karta kredytowa na wakacje.”, czytamy w „GP”.
„- Nie zamierzamy przygotowywać kredytów wakacyjnych, a wypoczynek można sfinansować zwykłym kredytem gotówkowym – mówi Julian Krzyżanowski z Alior Banku. To samo można usłyszeć w niemal każdej instytucji finansowej. – Przyznam się, że jestem tym zaskoczony. Spodziewałem się, że banki będą promować mniejsze kredyty gotówkowe, udzielane na krótkie terminy – mówi Mariusz Zygierewicz ze Związku Banków Polskich.”, pisze dziennik.
„- Prawdopodobnie chodzi o to, że niewiele banków ma nadpłynność finansową, więc nie chcą zwiększyć akcji kredytowej, bo jest to ryzykowne. Dlatego nie ma specjalnych kredytów wakacyjnych i specjalnej akcji promocyjnej – mówi Marek Zuber z Dexus Partners. Jedynym bankiem, który w tym roku zamierza przedstawić ofertę kredytów wakacyjnych, jest PKO BP. Nie znamy jednak jej szczegółów.„, czytamy dalej.
Większość banków w opakowaniu kredytu wakacyjnego sprzedaje standardowy kredyt będący w ofercie przez cały rok. Pożyczając pieniądze na wakacje należy robić to rozsądnie, bo kilkanaście dni urlopu będziemy spłacać przez długie miesiące. Przede wszystkim nie należy przesadzać
rozkładaniem spłaty na zbyt wiele rat. Optymalny wybór to maksymalnie 12 miesięcy. W innym wypadku spłata kredytu nałoży nam się na kolejne wakacje. Ponadto wydłużając znacznie okres spłaty będziemy musieli ponieść wyższe koszty kredytu.
Więcej w „Gazecie Prawnej” w artykule Kredyty wakacyjne wyszły z mody
Na podstawie: Roman Grzyb