„Analitycy Moody’s spodziewają się, że kredytobiorcy zaczną mieć kłopoty ze spłatą rat od zaciągniętych kredytów. Ich zdaniem będzie to widoczne w segmencie nieruchomości, zwłaszcza w części kredytów walutowych. W raporcie podkreślono też wzrost kosztów finansowania akcji kredytowej.
– W obecnych warunkach dostęp do finansowania na dużą skalę znacznie się zmniejszył, a rynek pożyczek międzybankowych pozostaje zamrożony – stwierdził Irakli Pipia, wiceprezes Moody’s i współautor raportu.
Kłopot z pozyskaniem środków na rynku sprawia, że rywalizacja banków o depozyty detaliczne stała się jeszcze bardziej zaciekła, co podwyższa przeciętne koszty finansowania i prawdopodobnie zwiększy w przyszłym roku presję na marże.”, czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„Analitycy przewidują, że efekty pogarszającej się sytuacji w sektorze bankowym będą widoczne w wynikach instytucji za czwarty kwartał. Dlatego w przyszłym roku bankom trudno będzie osiągnąć wyniki lepsze od tych z ostatnich kwartałów.”, pisze dziennik.
Część kredytobiorców niewątpliwie odczuje na własnej skórze skutki globalnego kryzysu finansowego. Osoby, które zaciągnęły pożyczki mieszkaniowe we frankach szwajcarskich już płacą wyższe raty. Nowi kredytobiorcy mają natomiast znacznie utrudniony dostęp do kredytów mieszkaniowych, ponieważ banki zaczeły wymagać wniesienia wkładu własnego.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.
Na podstawie: Monika Krześniak