Radykalne obniżki cen – podkreślił – nastąpiły w oparciu o mechanizmy rynkowe bez ingerencji regulatora i wprowadzenia nowych graczy. Przeczy to tezie o utrzymywaniu się na rynku oligopolu. Ostra konkurencja i kolejne nowe oferty powodowały zmianę lidera na rynku usług postpaid i prepaid w ciągu zaledwie kilku kwartałów.
Mirosław Bielicki zwrócił uwagę, że przy obecnym poziomie cen wprowadzenie kolejnych operatorów infrastrukturalnych nie gwarantuje dalszej obniżki cen. Przypomniał również, że w Polsce wskaźnik średniego miesięcznego przychodu na użytkownika ARPU należy do najniższych w Europie i stale spada (raport Centrum im. Adama Smitha, Warszawa, wrzesień 2004 r.), a poziom przychodu operatora na polskim rynku jest czterokrotnie niższy niż operatorów w krajach UE. Na zdecydowanie niższym poziomie jest też zwrot z inwestycji poniesionych na budowę i utrzymanie sieci.
Indeks Herfindahla Hirschmana (HHI), czyli wartość miernika koncentracji rynku zbudowany na podstawie udziałów rynkowych operatorów, w odniesieniu do polskiego rynku (3 363) wskazuje, że rynek ten nie odbiega pod względem konkurencyjności od średniej europejskiej. Jest, na przykład, bardziej konkurencyjny od rynków, na których działa 4 operatorów – włoskiego (wskaźnik 3 575) czy szwedzkiego (wskaźnik 3 768; dane za listopad 2004).
Polski rynek usług komórkowych wykazuje najwyższe tempo spadku cen w Unii Europejskiej. Poziom cenowy w Czechach jest obecnie o ok. 10% wyższy niż w Polsce, na Węgrzech o ok. 45%. Poziom cenowy w Wlk. Brytanii, Francji i Niemczech jest zdecydowanie wyższy. Różnice w poziomie cen między krajami Europy Zachodniej a krajami Europy Środkowej sięgają nawet 200%.
Spadek cen w Polsce dotyczy zwłaszcza koszyka usług użytkowników najmniej zamożnych, którzy są najbardziej wrażliwi na wysokość ceny usług. Ceny SMS-ów są w całej Europie znacząco wyższe niż w Polsce. Na silne podkreślenie zasługuje praktyczne zrównanie się cen usług postpaid i prepaid przy zachowaniu subsydiowania usług postpaid.
W odróżnieniu od przeważającej większości krajów europejskich, naliczanie sekundowe, stanowiące niezwykle korzystne rozwiązanie dla klienta, oferowane jest jako standard dostępny w wielu taryfach polskich operatorów.
Ostrej, korzystnej dla abonentów konkurencji sprzyja równorzędna pozycja rynkowa operatorów. Brak trwałej dominacji jednego z nich potwierdzają dane dotyczące udziałów poszczególnych operatorów w ogólnej liczbie kart SIM na rynku oraz wysokość ich przychodów. O wysokiej konkurencyjności rynku świadczą też dane w ujęciu kwartalnym w podziale na usługi prepaid oraz postpaid w latach 2002-2004. Potwierdzeniem silnej konkurencji są również zmiany liderów poszczególnych segmentów rynku.
Przyjmuje się, że rynek jest niekonkurencyjny, gdy istnieje na nim gracz, którego udział w długim okresie pozostaje znacząco wyższy od pozostałych konkurentów, co umożliwia mu prowadzenie niezależnej od posunięć konkurentów i konsumentów polityki cenowej oraz osiąganie renty monopolistycznej, której rozmiar w dłuższym okresie nie ulega zmniejszeniu.
/Biorąc pod uwagę brzmienie art. 24 ust. 2 ustawy Prawo Telekomunikacyjne oraz orzecznictwo urzędów ochrony konkurencji w krajach UE, siła rynkowa rozumiana jest jako zdolność firmy do podnoszenia swoich cen i utrzymywania ich ponad poziomem konkurencji, co prowadzi do osiągania renty monopolistycznej, której rozmiar nie ulega redukcji w dłuższej perspektywie (co najmniej rok) pomimo działań konkurencji i konsumentów./
Dane rynkowe i nowe, coraz atrakcyjniejsze oferty wskazują na silną konkurencyjność polskiego rynku usług telefonii komórkowej. Znaczną część użytkowników nowych ofert stanowią dotychczasowi użytkownicy usług komórkowych, co świadczy o rosnącej atrakcyjności kolejnych ofert wprowadzanych na rynek.