Według dziennika między innymi dlatego, że inwestorzy mogliby to odczytać jako kapitulację pod naciskiem PiS. A na pewno świadomość, że Rada ulega naciskom polityków, nie byłyby dobra dla naszego rynku. Większą niewiadomą wydaje się planowany na wtorek komunikat GUS o wzroście PKB w trzecim kwartale.
GUS twierdzi, że wzrost będzie się mieścił w przedziale prognoz podawanych przez analityków. Jeżeli jednak będzie blisko dolnej granicy tego przedziału, inwestorzy mogą zacząć się niepokoić. Na razie są zdecydowanie spokojniejsi niż kilka tygodni temu. Znają też wyniki spółek za ostatni kwartał. Rentowność obligacji wraca do poziomu sprzed wyborów i wiele wskazuje na to, że sytuacja się unormowała.
Sytuacja na polskim rynku jest pochodną cieplejszego nastawienia inwestorów do rynków wschodzących, które nie powinno się zmienić w tym tygodniu.