Eurodolar wyhamował ostatnie wzrosty i przy braku publikacji makroekonomicznych pozostawał w trendzie bocznym z przewagą spadkową. Warto zwrócić uwagę, że zasięg korekty zarówno na złotym, jak i na eurodolarze, jest poważnie ograniczony przez siłę poprzedzającego ją trendu, o czym mogliśmy przekonać się po południu, kiedy złoty zaczął odzyskiwać straty, szczególnie względem dolara.
W konsekwencji dzień kończył się bardzo blisko poziomów otwarcia, a tuż przez godziną 16.00 euro wyceniane było na 3,8380 zł, a za dolara banki oferowały 3,0120 złotego.
Krótkoterminowa prognoza
Wydaje się, że najbardziej prawdopodobny scenariusz w tym tygodniu to próba przetestowania poziomu 2,90 na kursie USD/PLN – o ile dolar nadal pozostanie słaby na rynku międzynarodowym.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
W oczekiwaniu na FED
Wtorek upłynął praktycznie bez ważnych publikacji makroekonomicznych. Dane o produkcji przemysłowej w Niemczech (spadła o 2,4 proc. w relacji miesięcznej, po wzroście o 1 proc. w lutym) oraz zapasach w hurtowniach w USA (wzrosły w marcu o 0,2 proc) nie miały większego wpływu na notowania eurodolara. Kurs EUR/USD przez cały dzień pozostawał w trendzie bocznym, wahając się w przedziale 1,2660 – 1,2710 i dopiero na koniec dnia energicznie podążył w okolice 1,2750. Wydaje się, że uczestnicy rynku już dzisiaj zaczęli wyczekiwanie na wyniki jutrzejszego posiedzenia FOMC.
Rynek finansowy szczególnie interesuje czy w oświadczeniu o podwyżce stopy procentowej zostanie zasygnalizowana przerwa w trwającym dwa lata cyklu zaostrzania polityki monetarnej przez Fed. Gdyby taka sugestia padła, to jej konsekwencją będzie przecena dolara.
Krótkoterminowa prognoza
Jutrzejszy dzień będzie upływał w oczekiwaniu na posiedzenie FOMC. Eurodolar powinien, więc w ciągu dnia pozostawać w dotychczasowym przedziale wahań
Raport przygotował
Marcin Golik
WGI