Jak widać tragedii nie było, ale jednak dwadzieścia największych spółek pracowało dość słabo, szczególnie w świetle pokaźnych wzrostów na parkietach zagranicznych. Na drugim końcu znalazły się spółki małe i średnie, a aktywa w nich ulokowane pracowały bardzo dobrze. Widać, że kapitał zagraniczny był raczej pasywny a nawet w porywach podażowy, co w kontekście ostatnich wydarzeń politycznych specjalnie dziwić nie powinno.
Jeśli chodzi o najbliższy tydzień, wydaje mi się, że obecna sytuacja na rynku nie preferuje w sposób zdecydowany ani scenariusza wzrostowego ani spadkowego. Z jednej strony mamy dobry sentyment na giełdach amerykańskiej i europejskich, utrzymujące się wysokie tempo wzrostu polskiej gospodarki oraz ciągły napływ środków krajowych do funduszy. Z drugiej strony obserwujemy: wypływ środków z funduszy zagranicznych dedykowanych na rynki wschodzące, relatywnie wysoką cenę akcji polskich banków oraz groźbę trwalszej zmiany tendencji na rynku miedzi i ropy.
Niestety kolejne tygodnie października będą dodatkowo pod presją ogromnej oferty Industrial and Commercial Bank of China wartości ok. 20 miliardów USD. W analizach przyczyn gwałtownego załamania koniunktury na giełdach światowych w maju 2006 jedną z głównych wskazywana była inna chińska oferta wartości 11 miliardów USD.
Artur Ratyński
Zarządzający portfelami
RYNEK OBLIGACJI
Zgodnie z oczekiwaniami analityków Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła podstawowych stóp procentowych. W komunikacie po posiedzeniu wskazano jednak na ryzyko większego (od zakładanego wcześniej) wzrostu cen konsumpcyjnych.
Ubiegły tydzień zakończył się spadkami cen obligacji. Od poniedziałku ceny 5-latek spadły o 0,5% a 10-latek o 0,75%, co przełożyło się na wzrosty rentowności o kilkanaście setnych punktu procentowego (odpowiednio do poziomów 5,40% i 5,50%). Ceny obligacji 2-letnich nie zmieniły się (rentowność 4,90%). Opublikowane w piątek dane Ministerstwa Finansów na temat podaży obligacji skarbowych w IV kwartale, były zgodne z oczekiwaniami analityków i nie pogłębiły fali wyprzedaży na rynku.
Pogarszająca się sytuacja na rynku długu spowodowana jest w głównej mierze przedłużającym się kryzysem politycznym w kraju. Brak rozstrzygnięć w kwestii wcześniejszych wyborów i przyszłego kształtu sceny politycznej wprowadza duży element niepewności i powoduje, że część inwestorów mimo znacznej premii w rentowności, przezornie skraca długie pozycje w obligacjach o dłuższych terminach zapadalności.
W nadchodzącym tygodniu nie będą publikowane żadne istotne dla rynku obligacji dane makroekonomiczne z kraju, więc uwaga inwestorów w dalszym ciągu skupiona będzie na sytuacji politycznej i zachowaniu rynków bazowych obligacji (Niemcy, USA).
Krzysztof Bednarczyk
Zarządzający portfelami