Piątkowy spadek na GPW możemy traktować w kategorii przedłużonej korekty wzrostów z wcześniejszej części tygodnia – i to jest interpretacja optymistyczna. Przemawiają za nią niskie obroty (750 mln PLN na WIG20). Indeks ściągały dziś przede wszystkim akcje banków i Telekomunikacji Polskiej, spółki surowcowe zachowały się neutralnie. Wprawdzie ropa i miedź nieco podrożały, ale za to spadł dolar niejako niwelując wzrost cen wyrażony w amerykańskiej walucie.
Na szerokim rynku wzrósł kurs 115 spółek, spadł 109., MIDWIG wzrósł o 0,4 proc., WIRR o 1,2 proc. – krajowy kapitał, bawi się w najlepsze. Liderem rynku były dziś akcje Suwar, które podrożały o ponad 100 proc., po tym jak NFI MIDAS ogłosił wezwanie do sprzedaży akcji spółki oferując cenę, teraz już o ponad połowę niższą od rynkowej. Oczywiście to czysta spekulacja. Jeszcze wczoraj Suwarami nie interesował się prawie nikt (wolumen obrotu był 40-krotnie niższy niż dziś).
Na rynku walutowym sytuacja się komplikuje. Za euro płacono dziś prawie 1,31 dolara (najwięcej od półtora roku). To przełożyło się na spadek dolara do 2,93 PLN, oraz na wzrost kursu euro do 3,83 PLN. Frank także podrożał – powyżej 2,42 PLN.