Londyński trybunał arbitrażowy rok temu orzekł, że Polska naruszyła warunki polsko-holenderskiej umowy o wzajemnej ochronie inwestycji. Sprawa dotyczyła przeciągającej się prywatyzacji PZU. Polski rząd uważał jednak, że wszelkie spory między pokłóconymi akcjonariuszami ubezpieczyciela powinien rozstrzygać sąd w Polsce i wniósł sprawę do sądu w Brukseli. Wczoraj sąd zajął swoje stanowisko: „Sąd pierwszej instancji z siedzibą w Brukseli oddalił w całości powództwo polskiego rządu – podało Eureko w poniedziałkowym komunikacie. – Sąd orzekł, iż argumenty podniesione przez Rzeczpospolitą Polską są bezpodstawne”. Poniedziałkowa przegrana przybliża Eureko do rozpoczęcia drugiego etapu postępowania arbitrażowego i zasądzenia wysokiego odszkodowania. Na początku roku Holendrzy domagali się 6 mld zł.
Przedstawiciele Eureko w wydanym w poniedziałek komunikacie potwierdzili gotowość przystąpienia do rozmów ze skarbem państwa, a także do podjęcia wspólnych wysiłków w celu znalezienia rozwiązania konfliktu wokół PZU.
Jak podaje Gazeta, w Ministerstwie Skarbu trwają tajne negocjacje w sprawie rozwiązania sporu. Rozpoczęły się one kilkanaście dni po przerwanym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy PZU. Akcjonariusze ubezpieczyciela mają czas na zawarcie kompromisu do 5 grudnia. Wtedy zostaną wznowione obrady WZA.