Grupa BPS prowadzi ponad 1 379 tys. rachunków ROR (banki spółdzielcze posiadają oczywiście lwią część tego wyniku). Pod względem ilości daje to 6 miejsce w kraju, niewiele za Bankiem ING, a przed takimi potentatami jak Millenium, EuroBank, Citibank, Getin czy BGŻ. W wojnę „kontową”, którą opisywał Wojciech Boczoń z Bankiera doskonale wpisuje się zbliżająca akcja marketingowa Grupy BPS „Twoje konto z prezentami”.
Liczba rachunków ROR w bankach spółdzielczych Grupy BPS systematycznie rośnie. Szczególnie zauważalny jest wzrost liczby ROR w bankach posiadających placówki w dużych miastach. Na wzrost o blisko 6,3% w ciągu pierwszego półrocza istotny wpływ miała migracja 11, w tym kilku największych, banków spółdzielczych ze zrzeszenia MR Banku do Banku BPS. O bazie klientów banków spółdzielczych z Grupy BPS świadczy również ponad 0,5 mln kont dla rolników indywidualnych. Wciąż do ciężkiej pracy zmusza banki spółdzielcze obszar młodych klientów. RORy studenckie oraz młodzieżowe w bankach spółdzielczych to rzadkość. Wyniki na poziomie nieznacznie ponad 15 tys. sztuk to zdecydowanie za mało jak na jednego z potentatów na rynku. Warto dodać, że zdecydowaną większość młodych ludzi obsługuje kilka większych i bardzo dużych banków spółdzielczych. To z pewnością powinno pozostać na uwadze szefów sprzedaży w bankach spółdzielczych we wrześniu i październiku. Pozytywnym zaskoczeniem pozostaje obsługa klientów poprzez kanały bankowości elektronicznej. Dość popularny kanał w bankach komercyjnych jest już dobrze znany w bankach spółdzielczych. Blisko 190 tys. klientów banków spółdzielczych Grupy BPS korzysta z tych usług i co ważniejsze ,nie wyobrażam sobie, aby duży odsetek to były sztucznie „dodawane” usługi do kont. Jeśli ktoś wybiera bank spółdzielczy i konto elektroniczne to z dużym prawdopodobieństwem, aby to konto wykorzystywać.
Wciąż sporo pracy pozostaje w kwestii wspólnego promowania się banków spółdzielczych lub całego sektora. Zestawienie Bankiera na koniec pierwszego półrocza nie zamieszcza ani banków spółdzielczych, ani skoków. Z tym, że sektor banków spółdzielczych podał dane z 60% banków, a skoki jak zwykle wszystkie. Zakładając przynajmniej wyniki osiągnięte przez banki spółdzielcze GBW oraz predykcje z MR Banku (bo wciąż nie ma danych nt ROR) na koniec 2009 roku to ranking dziś mógłby wyglądać następująco:
- 1. PKO BP – 6185 tys.
- 2. Pekao SA – 3763 tys.
- 3. Banki spółdzielcze – ok. 2200 tys.
- 4. mBank – 1836 tys.
- 5. BZ WBK – 1734 tys.
Z pewnością media w takim przypadku mówiłyby głównie o bankach spółdzielczych jako jednym z głównych graczy na rynku, a decydenci innym okiem musieliby spojrzeć na sektor w przypadku sugerowania jakichkolwiek zmian regulacyjnych (w końcu to podmioty obsługujące dużą część polskiego społeczeństwa).
Na plus tego rankingu można zapisać kolejne wzmianki o sektorze banków spółdzielczych do czego się poczuwam wraz z bardzo wieloma osobami wypełniającymi ankiety w bankach spółdzielczych Grupy BPS, na minus kolejna niewykorzystana szansa na promocję sektora i przebicia się do świadomości większej liczby internautów i potencjalnych klientów.
Źródło: Bank BPS