„Wątpliwości co do zatrudnienia lub awansowania niektórych osób pojawiają się m.in. w związku z wysokimi wynagrodzeniami wypłacanymi w czasach, gdy na czele PZU stał Jaromir Netzel. W materiale, do którego części dotarła „Rz”, pojawia się nazwisko Przemysława Gosiewskiego, byłego wicepremiera, obecnie szefa Klubu Parlamentarnego PiS. Miał rekomendować Netzla na fotel prezesa i wspierać niektóre awanse.”, czytamy.
„Kto miał dostać pracę w spółce? Okazuje się, że stanowisko wiceprezesa firmy za czasów Netzla otrzymała Beata Kozłowska-Chyła. Wraz z Netzlem doradzała Gosiewskiemu podczas prac sejmowej komisji śledczej ds. prywatyzacji PZU. Za Netzla dyrektorem zarządzającym ds. strategii marketingowej grupy PZU została Emilia Przelaskowska-Piasecka – była asystentka Anny Fotygi, obecnej szefowej Kancelarii Prezydenta.”, pisze „Rz”.
„Dyrektorską posadę miał w tym czasie objąć też Mirosław Jakubiak, mąż Elżbiety Jakubiak, byłej minister sportu. Zatrudnienie w grupie PZU znalazł również Tomasz Sobota, który został zastępcą dyrektora Biura Audytu Wewnętrznego. Do PZU przyszedł z gabinetu politycznego ministra transportu Jerzego Polaczka.”, podaje dziennik.
Rozmówcy „Rz” wskazują, że biała księga może być zemstą za działania Netzla. „- Zgłosił on do prokuratury sprawy dotyczące milionowych nieprawidłowości w PZU za prezesury m.in. Cezarego Stypułkowskiego, a przecież obecny zarząd to jego dobrzy znajomi” – mówi informator gazety z PZU. Po doniesieniu Netzla prokuratura wszczęła śledztwo.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.