Architekci coraz częściej podczas projektowania budynków i budowli czerpią inspiracje z natury. Przyroda kryje w sobie mnóstwo rozwiązań, które z powodzeniem można przenieść do świata ludzkiego. Adaptowaniem takich rozwiązań m.in. w architekturze zajmuje się bionika.
Dzięki wykorzystywaniu rozwiązań inspirowanych światem roślin i zwierząt można zoptymalizować działanie wielu obiektów oraz znacząco zmniejszyć zużycie energii. Już Leonardo da Vinci projektując samoloty i okręty starał się wykorzystać rozwiązania istniejące w przyrodzie.
Jednym z prekursorów bioniki w architekturze był Joseph Paxton, który w 1851 roku wzorując się na liściach lilii wodnej zaprojektował Pałac Kryształowy, składający się ze stalowej konstrukcji i szkła. Z kolei w 1972 roku w Monachium powstało miasteczko olimpijskie będące areną Letnich Igrzysk Olimpijskich. Sklepienia stadionów i hal powstały zainspirowane pajęczymi nićmi. Zgodnie z tym wzorem stalowe liny oparte na masztach są konstrukcją, która podtrzymuje ogromne szklane połacie dachów.
Bionika w architekturze skupia się na adaptowaniu kształtów, struktur oraz funkcji roślin i zwierząt. Szuka sposobów budowy konstrukcji wytrzymałych i jednocześnie lekkich, ale przede wszystkim energooszczędnych.
Jednym z najpopularniejszych budynków inspirowanych rozwiązaniami ze świata przyrody jest londyński biurowiec, nazywany ze względu na swój kształt korniszonem. Projektant Norman Foster zainspirował się budową szkieletu prymitywnych oceanicznych gąbek. Stożkowaty kształt budynku sprawia, że przeciągi na poziomie ulicy, często towarzyszące standardowym wysokościowcom, zostały wyeliminowane, a sąsiednie place mają dostęp do światła słonecznego.
Zastosowano także elewację z podwójnymi szybami, dzięki czemu budynek ma zapewniony stały dostęp światła oraz izolację – nie nagrzewa się latem i nie wychładza zimą. Ze względu na zastosowane rozwiązania budynek zużywa o 50% mniej energii niż tradycyjny wieżowiec.
Innym przykładem jest biurowiec znajdujący się w stolicy Zimbabwe – Harare, zaprojektowany przez Micka Pearcea. Wzorując się na termitach stworzył w budynku system chłodzenia. Pod biurowcem znajdują się specjalne komory, do których nocą wpada zimne powietrze, następnie służy ono do chłodzenia budynku w ciągu dnia. Wprawdzie w budynku znajdują się również konwencjonalne klimatyzatory, jednak dzięki innowacyjnemu rozwiązaniu zużywają one nawet 10 razy mniej energii.
Jednym z projektów będących jeszcze w trakcie realizacji są parasole solarne znajdujące się w Abu Dhabi. Projektanci czerpali inspirację z kwiatów słonecznika. Parasole rozkładają się w ciągu dnia i w ten sposób chronią powierzchnię ziemi przez upałem. Z kolei w nocy składają się ogrzewając powietrze nagromadzoną energią. Jest to tylko jeden z elementów mającego powstać do 2020 roku ekologicznego miasta.
Z kolei wieżowiec przyszłości Mountain Band-Aid w Chinach ma powstać na zboczu góry. Jego konstrukcja, podobna do drzew porastających zbocze, ma zapobiegać osuwaniu się ziemi, a system nawadniający stabilizować glebę i pomagać w uprawie roślin.
Również polscy deweloperzy zauważyli jaka siła i potencjał drzemie w naturze. Na rodzimym rynku można spotkać wiele inwestycji, również mieszkaniowych, które wkomponowały część przyrody w swoją architekturę.
Przykładem takiej inwestycji jest prestiżowe osiedle na Dolnym Mokotowie – Bobrowiecka 10.Deweloper – Alnus Development, nabył działkę wraz z wiekowym drzewem. W ten sposób Czarna Olsza, która znajduje się obecnie na terenie inwestycji, została wkomponowana w krajobraz osiedla.
– Położyliśmy szczególny nacisk, aby zachować ten element przyrody. Czarna Olsza stanie się centralną częścią jednego z dwóch wewnętrznych dziedzińców, w których mieszkańcy będą mogli odetchnąć od wielkomiejskiego zgiełku -zaznacza Krzysztof Kołakowski z inwestycji Bobrowiecka 10.
Kolejną inwestycją, która objęła ochroną obiekt natury i umiejętnie wkomponowała go w architekturę budynku jest Syrena Apartamenty na Woli.
– Działkę pod budowę inwestycji nabyliśmy wraz z pięknym, ponad 200-letnim dębem węgierskim. Postanowiliśmy zaopiekować się tym pomnikiem przyrody i odpowiednio wkomponować go w naszą inwestycję. Zleciliśmy naszym architektom, aby zaprojektowali odpowiednie rozwiązanie, dzięki któremu drzewo będzie zabezpieczone oraz odpowiednio nasłonecznione. W ten sposób powstał projekt półkolistego budynku, otaczającego ten pomnik przyrody, który mamy nadzieję, będzie wizytówką naszej inwestycji na Woli -twierdzi Fernando de Zuniga z inwestycji Apartamenty na Woli.
Ludzie coraz bardziej zdają sobie sprawę z sił jakimi dysponuje przyroda. Na szczęście nie są to jedynie siły niszczycielskie, ale też inspirujące, czego przykładem są projekty opisane powyżej. Dzięki wzorowaniu się na naturze korzystają nie tylko ludzie, ale też ekosystemy i cała Ziemia.
Aleksandra Kubicka, OtoDom.pl
Jarosław Mikołaj Skoczeń, Grupa Emmerson S.A.