21 listopada Komisja Nadzoru Finansowego zawiesiła działalność Spółdzielczego Banku Rzemiosła i Rolnictwa w Wołominie posługującego się marką SKBank. Nadzór wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie upadłości banku. Deponenci wkrótce dowiedzą się, gdzie i w jakich terminach realizowane będą wypłaty.
SKBank należał do instytucji oferujących atrakcyjne warunki lokat terminowych i IKE. Instytucja zdołała przyciągnąć do siebie liczną grupę klientów (ponad 100 tys. rachunków) indywidualnych i zgromadziła ok. 2 mld zł depozytów. Upadłość banku nie oznacza dla większości deponentów utraty oszczędności – są one objęte ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Kłopoty czekają jednak na osoby, które zainwestowały w wyemitowane przez bank obligacje.
– Wypłata gwarantowanych depozytów nastąpi w ciągu 20 dni roboczych od dnia złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości banku (23 listopada). Zwrot w całości otrzymają osoby, których ulokowane oszczędności nie przekroczyły równowartości 100 tys. euro. BFG podał kwotę graniczną, która wyniesie 423 tys. 950 zł. W przypadku rachunków wspólnych kwota gwarantowana wyliczana jest odrębnie dla każdego współposiadacza rachunku. Jeśli depozyty klienta będą przekraczały kwotę graniczną podaną przez BFG, nadwyżkę ponad limit będzie można odzyskać z masy upadłości na zasadach podobnych jak inni wierzyciele, jednak o majątek banku upomną się zapewne różne podmioty, w tym BFG, który ma takie prawo – informuje dr Michał Kisiel, analityk Bankier.pl.
Odsetki na rachunkach i lokatach terminowych naliczane są do dnia zawieszenia działalności banku, a więc do 21 listopada. Szczegóły dotyczące terminów i lokalizacji punktów obsługujących wypłaty gotówkowych zostaną podane do publicznej wiadomości przez BFG.
– To nie jest dobry okres dla Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Niedawno musiał pokryć zobowiązania wobec klientów dwóch upadłych SKOK-ów. Teraz na skutek upadłości SKBanku będzie musiał wypłacić jeszcze ok. 2 mld zł. Pieniądze w BFG nie biorą się znikąd – pochodzą ze składek sektora bankowego. Poważne uszczuplenie tego funduszu oznacza, że prawdopodobnie znów trzeba zwiększyć składki, a za to częściowo zapłacą klienci, którym ich dobrze działające banki podniosą opłaty za niektóre usługi, np. prowadzenie konta, wypłaty z bankomatów, itd. – komentuje Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl.
Przedruk i powielanie informacji prasowej oraz komentarzy analityków Bankier.pl dozwolone pod warunkiem powołania się na źródło Bankier.pl.
Czytaj więcej na Bankier.pl