„Jeszcze na początku bieżącego roku analitycy ankietowani przez „Parkiet” uważali, że zyski sektora bankowego spadną w tym roku – w stosunku do bardzo dobrego 2008 r. – maksymalnie o jedną trzecią. Jednak wówczas nie były jeszcze znane wyniki za IV kwartał ubiegłego roku – jak się okazało bardzo złego dla całego sektora. Skłoniło to część ekspertów do rewizji przewidywań. Coraz częściej pojawiają się nawet prognozy o stratach w sektorze, który w ostatnich trzech latach zarabiał na czysto od 10 do niemal 15 miliardów złotych.”, czytamy.
„- Obecnie trudno jest szacować skalę spadku zysków sektora bankowego, ponieważ mamy zbyt wiele niewiadomych – mówi Andrzej Powierża, analityk Domu Maklerskiego Banku Handlowego. – Być może za pewien benchmark można uznać 2002 r., kiedy zarobek banków spadł o 50 proc. – dodaje. Konkretne prognozy podaje Marek Juraś, analityk Domu Maklerskiego BZ WBK. – Spodziewam się, że zyski sektora bankowego spadną w tym roku o jedną trzecią – mówi.”, czytamy dalej.
„Natomiast Dom Inwestycyjny BRE Banku w swoim podstawowym scenariuszu ekonomicznym ocenia, że zyski banków będą w tym roku mniejsze o dwie trzecie. Przedstawia jednak przy tym również prognozę na wypadek znacznego spowolnienia gospodarczego kraju. Zdaniem Marty Jeżewskiej, analityka tej instytucji, mniejsze giełdowe banki mogłyby wówczas zakończyć rok stratą.”, pisze dziennik.
W tym roku banki zanotują znacznie mniejszą sprzedaż kredytów mieszkaniowych, które w ostatnich latach przynosiły sowite zyski. Obecnie w wyniku kryzysu część instytucji znacznie ograniczyła dostępnośc produktów hipotecznych. Także fundusze inwestycyjne nie sprzedają się już tak dobrze, a klienci wybierają głównie lokaty. Część banków musi dodatkowo dopłacać do lokat, bo stopy NBP są najniższe w historii.
Więcej na ten temat w „Parkiecie”.
Na podstawie: Piotr Rutkowski, Parkiet