W najlepszej sytuacji są klienci, którzy wypowiedzieli WGI umowę o zarządzanie – uważa Leszek Koziorowski z kancelarii prawnej Gessel. Tacy klienci niezależnie od tego że ich pieniądze zostały zainwestowane w obligacje, uzyskali roszczenie pieniężne w stosunku domu maklerskiego o zwrot środków należnych z tytułu zarządzania aktywami.
Fundusz gwarancyjny przez sześć lat funkcjonowania zebrał 49 mln zł. Jeśli ta kwota będzie zbyt niska by zaspokoić roszczenia klientów WGI pozostali brokerzy i banki powiernicze w trybie pilnym będą musiały wpłacić całość przewidzianych na ten rok składek. Jeśli tak kwota także będzie zbyt niska minister finansów może podwyższyć opłaty, zwiększając obciążenia uczestników systemu gwarancyjnego.