W ramach tzw. drugiego filaru emerytalnego przyszli emeryci będą mogli wybrać emerytury indywidualne, małżeńskie i z gwarantowanym 10-letnim okresem wypłat. Przyjrzyjmy się, na jakie świadczenia będzie mogła liczyć osoba, która dzisiaj zaczęła pracę.
Indywidualne OFE
Najpierw rozważmy wybór emerytury indywidualnej. Przy zarobkach na poziomie 2800 PLN brutto (średnia krajowa) – zakładając, że wzrost płac utrzyma się na poziomie 3 proc. oraz że stopa zwrotu z OFE wyniesie 5 proc. w skali roku – osoba, która za 40 lat przejdzie na emeryturę, będzie mogła liczyć na świadczenie w wysokości ok. 4773 PLN. Jest w tym zawarte 2259 PLN przyznanych z ZUS-u (I filar) oraz 2514 PLN przyznanych z OFE (II filar). Brzmi nieźle dopóki nie wspomnimy o średnim wynagrodzeniu w 2047 roku, które będzie wynosić ok. 7327 PLN. Dla osoby o takich dochodach przejście na emeryturę oznaczać więc będzie spadek poziomu życia o 35 proc.
Wspólnie z małżonkiem
Jak będzie wyglądało świadczenie, jeśli w rozpatrywanym przypadku beneficjent zdecyduje się na wspólną emeryturę z małżonką, która zajmowała się domem i nie ma żadnego stażu pracy? Na razie nie ujawniono szczegółów przyjętego właśnie rozwiązania – poza tym, że emerytura małżeńska z pewnością będzie niższa od indywidualnej. Być może nawet o kilkadziesiąt procent. Przyjęte rozwiązanie – o czym wiadomo było od początku – w żadnym wypadku nie zabezpiecza więc ubezpieczonych wyłącznie w ZUS i II filarze.
Trzeci filar ostatnią deską ratunku
W takiej sytuacji można powiedzieć, że jeśli sami nie zadbamy o swoją emeryturę, to nikt tego za nas nie zrobi. Pozostaje więc liczyć na trzeci filar emerytalny i oferowane w ramach niego możliwości, np. Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) lub plany systematycznego oszczędzania. Załóżmy, że co miesiąc wpłacamy na IKE 100 PLN (taką kwotę przeciętny Kowalski „odzyskuje” teraz z ZUS za sprawą obniżonej składki rentowej), a stopa zwrotu wybranego funduszu wynosi 10 proc. w skali roku. Po 40 latach zebrany kapitał wyniesie 637 tys. PLN i zdeponowany np. na 5-proc. lokacie będzie co miesiąc generował 2650 PLN odsetek. Co więcej, będzie w całości do dyspozycji właściciela IKE. Z kolei odkładanie 200 PLN miesięcznie w funduszach inwestycyjnych zaowocowałoby zgromadzeniem dwukrotnie większego kapitału i tym samym dwukrotnie wyższej emerytury dodatkowej.