W badanym okresie najwięcej upadłości odnotowano w województwach: śląskim (27), mazowieckim (23) oraz wielkopolskim (15). Na drugim biegunie znajdują się województwa świętokrzyskie oraz opolskie, gdzie w tym czasie nie zbankrutowała żadna firma.
Warto podkreślić, że w porównaniu z analogicznym okresem 2005 roku, spadkowa tendencja liczby upadłości dotyczy większości województw. Największy spadek, aż o 45% zarejestrowano w województwie mazowieckim (23 upadłości w I kwartale 2006 wobec 51 w analogicznym okresie 2005), w dolnośląskim liczba bankrutujących firm zmniejszyła się o niemal 38% (z 29 w I kwartale 2005 do 11 w I kwartale 2006).Tylko w dwóch województwach liczba upadłości wzrosła w porównaniu z I kwartałem 2005: w lubuskim (z 3 do 6) oraz śląskim (z 20 do 27).
Spośród firm, które ogłosiły upadłość w okresie styczeń-marzec 2006 roku, podobnie jak w latach ubiegłych, najwięcej jest spółek z ograniczoną odpowiedzialnością (92). Wraz z osobami fizycznymi (24) stanowią one zdecydowaną większość firm, które ogłosiły upadłość w I kwartale 2006 roku.
Na początku 2006 roku najgorzej radziły sobie firmy produkcyjne (37% wszystkich upadłości), na kolejnych miejscach znalazły się usługi (22%) oraz sprzedaż hurtowa (17%). Warta podkreślenia jest poprawa w branży budowlanej, gdzie odnotowano ponad dwukrotny spadek upadłości wobec analogicznego okresu w 2005 roku. Upadłości w budowlance, których od początku 2006 roku odnotowano 18, na tle wszystkich upadłości stanowią 14%. Dużą poprawę można zauważyć także w sektorze produkcyjnym (25 upadłości mniej niż w I kwartale 2005 roku) oraz w usługach (20 upadłości mniej niż w I kwartale 2005).
„Liczba upadłości zarejestrowanych w pierwszym kwartale 2006, znacząco niższa niż zanotowana w porównywalnym okresie roku ubiegłego, zdaje się wskazywać, że bieżący rok będzie kolejnym rokiem spadku liczby bankrutujących przedsiębiorstw. Szczególnie cieszy fakt, że znacząco zmniejszyła się liczba upadłości w sektorze budowlanym, dla którego I kwartał tradycyjnie jest dość trudnym okresem. Stanowi to kolejne potwierdzenie faktu, że branża budowlana nabiera rozpędu i jest coraz mocniejsza. To ważne, ponieważ pozytywny impuls ze strony tego sektora gospodarki może napędzić koniunkturę w pozostałych branżach. Jeśli spojrzymy na liczbę bankrutów w podziale na województwa to widać, że najwięcej upadłości ma miejsce, jak zwykle zresztą, w województwach śląskim, mazowieckim i wielkopolskim. Jest to naturalną konsekwencją faktu, że w województwach tych zarejestrowanych jest najwięcej przedsiębiorstw” – podsumowuje Tomasz Starus, Dyrektor w Dziale Oceny Ryzyka Euler Hermes.