Początek roku nie należał do najlepszych w historii brytyjskiego banku HSBC. Raporty finansowe wykazały sporą stratę, a dodatkowo amerykańskie organy nadzoru podejrzewają instytucję o zatrudnianie po znajomości krewnych azjatyckich władz. Jeśli okaże się to prawdą, HSBC będzie musiało liczyć się z kolejnym uszczupleniem swojego budżetu.
Ostatni kwartał 2015 roku oznaczał dla firmy stratę w wysokości 1,3 mld dolarów amerykańskich. Należy pamiętać, że w analogicznym okresie 2014 roku HSBC wypracowało 511 mln dolarów zysku. Kiepska końcówka ubiegłego roku oznaczała spadek zysku rocznego i wynik poniżej oczekiwań analityków – donosi agencja prasowa American Press.
To jednak nie jedyny powód do zmartwień, bo w raporcie firma przyznała, że agencje rządowe Stanów Zjednoczonych prowadzą w jej strukturach śledztwo. Zarzut dotyczy zatrudniania osób poleconych lub spokrewnionych z oficjelami państwowymi krajów azjatyckich oraz pracowników tamtejszych przedsiębiorstw państwowych. Kontroli podobno mają podlegać wszystkie banki inwestycyjne, w celu wyeliminowania ryzyka łapówkarstwa.
Amerykański Departament Sprawiedliwości ma też wątpliwości, co do powiązania banku z osobami związanymi z organizacją FIFA.
Podejrzenia dotyczą przeprowadzania nielegalnych transakcji. HSBC nie komentuje na razie tej sytuacji. W rozmowie z American Press, przedstawiciel banku stwierdził, że nie jest możliwe, by przewidzieć to, jak sprawy się potoczą. Nie wiadomo kiedy, i z jakim skutkiem zakończą się dla banku postępowania prawne.
Rynek zaczął już jednak reagować i cena HSBC Holdings plc spadła o 60 centów (1,80%) od poniedziałku, kiedy odbyła się konferencja wynikowa banku.