Korzystna sytuacja na rynku mieszkań to układ naczyń powiązanych. Zarówno kupujący, jak i sprzedający nie mogą na razie narzekać. Polacy chcą kupować mieszkania, a deweloperzy odnotowują kolejny, 11-procentowy, wzrost sprzedaży. Sprzyjające okoliczności są jednak raczej chwilowe i mogą zmienić się już w przyszłym roku.
Coraz więcej osób podejmuje decyzję o kupnie mieszkania. Obecnie gospodarkę napędzają kolejne zmiany prawne, które w przyszłości mogą wyhamować rynek nieruchomości. Dlatego wielu z nas decyduje się na zakup lokalu właśnie teraz, aby zdążyć z otrzymaniem pomocy z programu „Mieszkanie dla młodych” (MdM) czy też przed podniesieniem wkładu własnego przy kredycie mieszkaniowym.
– Widzimy duży ruch inwestycyjny. Ponad 60% transakcji na rynku nieruchomości odbywa się z udziałem gotówki. Oznacza to, że Polacy obawiają się trzymać środki na lokatach czy powierzać je funduszom, a wolą inwestować w zakup mieszkań – mówi w wywiadzie dla serwisu infoWire.pl Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
– Od nowego roku sytuacja może ulec zmianie. Kupujący muszą przygotować się na zwiększenie wkładu własnego do 20%, co będzie sporym utrudnieniem, szczególnie dla młodych. Brakujące pieniądze da się uzupełnić środkami uzyskanymi z programu MdM, ale będzie to możliwe tylko do 2018 r. – zauważa rozmówca.