Jak podaje dziennik, „do końca września banki (głównie PKO BP) udzieliły tylko ok. 2,6 tys. takich tanich kredytów. Dla porównania – w zaledwie pół roku banki udzieliły przeszło 159 tys. normalnych kredytów mieszkaniowych.[ …]. Potencjalnych kredytobiorców eliminuje głównie limit kosztowy. Chodzi o to, że cena lub koszt budowy domu bądź mieszkania nie może przekroczyć podawanych przez GUS średnich kosztów budowy w województwie lub mieście wojewódzkim, a te są znacznie niższe od cen rynkowych.”
Z najnowszego raportu serwisu Szybko.pl i Expandera wynika, że na 24 zbadane miasta tylko w trzech – Bielsku Białej, Częstochowie i Koninie – średnia cena m kw. mieszkań na rynku wtórnym jest niższa od limitu umożliwiającego skorzystanie z budżetowej dopłaty. – W Gdańsku w ciągu ostatnich trzech miesięcy na rynku pojawiła się tylko jedna oferta sprzedaży tak taniego mieszkania – twierdzi Paweł Majtkowski z Expandera. Podobnie jest we Wrocławiu czy w Warszawie.
Więcej na ten temat w „Gazecie Wyborczej”.